Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawcy wypadków będą płacić za łzy i żałobę

Aldona Minorczyk-Cichy
Fot. Bartłomiej Kudowicz/Forum
Fot. Bartłomiej Kudowicz/Forum
Podczas rozpoczynającego się jutro posiedzenia Sejmu posłowie zajmą się nowelizacją kodeksu cywilnego. Jednym z nowych przepisów ma być wprowadzenie finansowego zadośćuczynienia za straty moralne dla rodziny osoby, która zginęła w wypadku.

Za łzy i żałobę zapłacą ci, którzy są im winni. Do tej pory zasądzić można było tylko odszkodowanie za wymierne straty materialne.

 

Mąż Marioli K. zmarł 28 stycznia 2006 roku przygnieciony tonami stali i lodu z zawalonego dachu hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Sąd uznał, że wdowie nie należy się odszkodowanie. Dlaczego? Bo po śmierci męża jej sytuacja finansowa nie tylko nie pogorszyła się, ale wręcz uległa poprawie. Od różnych instytucji otrzymała prawie 70 tys. zł. Do tego co miesiąc dostaje rentę rodzinną. Kobieta znalazła też pracę. Łez i żałoby nie wyceniono, bo nie było takiej prawnej możliwości.

 

Fot. Bartłomiej Kudowicz/Forum
Fot. Bartłomiej Kudowicz/Forum

Ale niebawem będzie. Oczywiście, o ile parlamentarzyści zaakceptują zmiany w kodeksie cywilnym.

 

Przepis nie jest w naszym prawie nowością. Taki zapis był przed laty w dawnym kodeksie zobowiązań. Przewidywał zadośćuczynienie za ból wywołany śmiercią osoby bliskiej. Decyzją Sądu Najwyższego zaprzestano zasądzania takich kwot w latach 50. W 2006 roku Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z prośbą o przywrócenie takiego uregulowania.

 

Sędzia Krzysztof Zawała z Sądu Okręgowego w Katowicach wyjaśnia, że to uregulowanie będzie dotyczyło najbliższych ofiar, które umrą po wejściu w życie nowych przepisów. - Obowiązuje zasada: prawo nie działa wstecz. Oczywiście ustawodawca mo­że od niej odstąpić, ale to mało prawdopodobne - podkreśla sędzia.

 

Chodzi o zmianę art. 446 kodeksu cywilnego, który mówi o bliskich ofiar. Obecnie mają oni prawo tylko do odszkodowania, czyli precyzyjnie wyliczonej straty materialnej poniesionej wskutek śmierci krewnego. Chodzi np. o jego zarobek, wkład w prace domowe, opiekę nad dziećmi.

 

- Nie dosyć że trzeba wykazać stratę, to jeszcze musi ona powodować znaczne pogorszenie sytuacji życiowej osoby, która o odszkodowanie się ubiega - dodaje sędzia Zawała.

Zadośćuczynienia zasądza- ­ne są obecnie jedynie bezpośrednim ofiarom wypadków. Ich wysokość nie jest niczym regulowana.

 

- Tym kwotom daleko jeszcze do zasądzanych w Stanach Zjednoczonych, ale z roku na rok rosną. Tylko w naszym sądzie niedawno przyznano dwa razy po 700 tys. zł - dodaje sędzia Zawała. Chodzi m.in. o Piotrusia Soszkę, ofiarę błędu lekarskiego. W jednym ze śląskich szpitali podano mu niewłaściwą kroplówkę. Resztę życia spędzi na wózku.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty