To m.in. efekt publikacji prasowych dziennika "Polska" o tym, że w polskim prawie brakuje jednolitych przepisów dotyczących tych pojazdów. A jeździ nimi coraz więcej osób. I zdarza się wiele wypadków. Ile? Tego nie wiadomo, bo nikt nie prowadzi takich statystyk.
A polskie prawo jest w tej dziedzinie tak kuriozalne, że na wielkie i szybkie quady nie trzeba mieć kasku, a jeździć nimi mogą nawet dzieci ze zwykłą kartą motorowerową otrzymaną w szkole.
Krzysztof Hołowczyc postanowił pomóc w tym, by przepisy dla quadów zostały dostosowane do potrzeb.
- Każde działanie, które wpływa na poprawę bezpieczeństwa, jest ważne. Poruszyliście bardzo istotną kwestię braku bezpieczeństwa, więc się nią zająłem - mówi nam Hołowczyc.
W pierwszej kolejności zaalarmował Ministerstwo Infrastruktury.
Resort już zapowiedział, że przepisy zostaną zmienione.
- Są prowadzone prace, które mają doprowadzić do wydania nowych przepisów - zapewnia Tadeusz Jarmuziewicz, sekretarz stanu w ministerstwie. - Przewidziane są nowe regulacje dotyczące czterokołowców. Chodzi między innymi o obowiązek używania kasków. Pracujemy też nad nowymi zasadami uzyskiwania uprawnień do kierowania czterokołowcami - dodaje Jarmuziewicz.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy nowe przepisy wejdą w życie. Ale wszystko wskazuje na to, że gdy tak się stanie, ci, którzy chcą jeździć quadami, będą musieli zdobyć osobne prawa jazdy. Będzie to poprzedzone kursami i egzaminami.
Drugi bardzo ważny krok, na który zdecydował się europoseł Hołowczyc, to interpelacja na temat quadów w Parlamencie Europejskim. Hołowczyc złoży ją jeszcze w tym miesiącu, na sesji europarlamentu. Napisał w niej m.in., że liczba quadów wzrasta lawinowo, a prawodawstwo niektórych krajów członkowskich Unii Europejskiej nie reguluje zasad ich rejestracji i użytkowania.
"Jakie działania skutkujące wprowadzeniem stosownych zmian do prawa o ruchu drogowym w krajach członkowskich może podjąć Komisja?" - pyta w dokumencie Hołowczyc.
Unia Europejska będzie musiała odnieść się do tego pytania.
- Zbada, jak regulacje prawne dotyczące quadów są rozwiązane w państwach członkowskich - tłumaczy Robert Sroka, asystent europosła Krzysztofa Hołowczyca. I wyjaśnia, że jeśli Unia uzna to za niezbędne, to może nawet rozpocząć prace nad regulacjami, które po wejściu w życie będą obowiązywać we wszystkich krajach członkowskich.
Policja jest za.
- Nowe uregulowania o quadach są potrzebne - mówi mł. insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. - Ale trzeba też pamiętać, że nawet najlepsze przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku kierowców.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?