Sportowa błyskawica z Dieppa

Marek Ponikowski
Przypominamy francuską legendę sportowych aut, która była jednym z najpiękniejszych modeli Renault w historii.

Przypominamy legendarny francuski samochód sportowy, która był jednym z najpiękniejszych modeli Renault w historii.

Fot. Marek Ponikowski
Fot. Marek Ponikowski

Początek lat 70. Fabryczne załogi FSO w Polskich Fiatach 125p zaczynają uczestniczyć w międzynarodowych rajdach. W styczniu 1972 roku w Rajdzie Monte Carlo Robert Mucha z Lechem Jaworowiczem zajmują 24 miejsce w klasyfikacji generalnej i wygrywają w klasie 4 grupy II, obejmującej samochody seryjne, przystosowane do sportu. Z dnia na dzień rajdy samochodowe zyskują w Polsce rzesze kibiców.

 

Doniesień z kolejnego RMC, w którym zresztą Polskie Fiaty się nie popisały, słucham w Wolnej Europie, przebijając się przez szumy i trzaski zagłuszarek. Na starcie któregoś z alpejskich odcinków specjalnych Jan Tyszkiewicz kieruje radiowy mikrofon ku Alpine-Renault. Słychać, jak silnik chrypi na wolnych obrotach, potem przyśpiesza - start! Auto nabiera prędkości, obroty rosną i rosną.

 

Podświadomie czekam na moment, gdy nastąpi błyskawiczna zmiana na dwójkę, tymczasem silnik na długiej, rajdowej jedynce dalej kręci się wyżej i wyżej. Wreszcie nagła zmiana tonu na niższy i znów pełny gaz, na dwójce. Upajające. Takich dźwięków maniak rajdów mógłby słuchać przez całe życie…

 

 Niewielkie normandzkie miasto Dieppe znane jest na świecie dzięki dwóm wydarzeniom. Pierwsze to morski desant sześciu tysięcy żołnierzy kanadyjskich i angielskich 19 sierpnia 1942 roku - tragiczne rozpoznanie walką, o prawie dwa lata poprzedzające lądowanie aliantów na kontynencie. Drugim było utworzenie w 1954 roku firmy "Societé des Automobiles Alpine".

 

Jej założyciel, 32-letni wówczas Jean Rédélé, motoryzacyjne zainteresowania odziedziczył po ojcu, inżynierze współpracującym z koncernem Renault. Po ukończeniu uczelni handlowej Jean z ojcowską pomocą otworzył w Dieppe

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

stację obsługi i salon sprzedaży samochodów. Na początku lat 50. zaczął startować w rajdach za kierownicą małego Renaulta 4CV, którego sam przygotowywał do sportu. W roku 1952 wygrał w swojej klasie legendarny wyścig szosowy Mille Miglia, a w dwa lata później w nieco już podrasowanym 4CV zwanym "Bombe 1063" zwyciężył w rajdzie Tour de France i w Pucharze Alp. Ale to auto - zbyt słabe, za ciężkie, o kiepskiej aerodynamice - przestało mu wystarczać. Jego ideé fixe stało się zbudowanie sportowego auta wykorzystującego mechanizmy modelu wielkoseryjnego. Pomysł zaczął nabierać realnych kształtów, gdy Jean Rédélé nawiązał znajomość z braćmi Chappe, którzy w podparyskim Saint-Maur prowadzili firmę karoseryjną wyspecjalizowaną w nadwoziach z poliestru.

 

Owocem współpracy była Alpine A106 - auto powstałe z połączenia płyty podłogowej Renaulta 4CV z lekkim nadwoziem z tworzywa sztucznego. Także zespół napędowy pochodził z 4CV, ale Rédélé oferował klientom dwie wersje silnika, o mocy 21 albo 38 KM, oraz dwie skrzynie biegów: seryjną, trzybiegową oraz pięciobiegową, która podnosiła cenę auta niemal dwukrotnie! W sierpniu 1955 trzy pierwsze egzemplarze Alpine A106  obejrzał na dziedzińcu fabryki Renault w Billancourt sam prezes koncernu, Pierre Dreyfus. Rédélé otrzymał obietnicę współpracy. 

 

 Lekkie jak piórko Alpine A106 doskonale spisywało się na trasach rajdów i wyścigów. Zachęcony powodzeniem Rédélé przygotował w roku 1960 kolejny model, również z poliestrowym nadwoziem i z mechanizmami Renaulta Dauphine - następcy 4 CV. Auto noszące oznaczenie A108 miało lekką, rurową ramę i niezależne zawieszenie wszystkich kół. Już w dwa lata później, powstał najbardziej udany z samochodów Jeana Rédélé i zarazem jedno z najznakomitszych aut sportowych okresu powojennego - Alpine Renault A110, zwane też Berlinette.

 

Fot. Archiwum: Jean Redele
Fot. Archiwum: Jean Redele

Bazowało na zespołach Renaulta R8. Początkowo do napędu stosowano silniki o pojemności od 956 do 1300 cm sześc. i mocy  50-80 KM, które jednak wbrew pozorom nie były wcale zbyt słabe dla tylnosilnikowego auta o świetnej aerodynamice i masie zbliżonej do Fiata 126p. U Renaulta uznano rajdowe A110 za samochód wprost stworzony do wysokiego wyczynu. Auta z Dieppe trafiły w ręce zawodników fabrycznych, a ich rozwój zaczęto finansować z budżetu działu sportu. Jednocześnie seryjne A110 trafiły do salonów sprzedaży Renaulta.

 

W roku 1969 pod maską rajdowego A110 znalazł się silnik z modelu R16 TS o pojemności 1,6 litra. Z dwoma specjalnymi gaźnikami Webera rozwijał moc 125 KM. Miniaturowe auto z tym napędem osiągało prędkość ponad 210 km/godz. Konkurenci nie mieli szans. W roku 1971 załogi w ciemnoniebieskich Alpine Renault obsadziły całe podium w Rajdzie Monte Carlo. W dwa lata później sytuacja się powtórzyła. Cały sezon należał do aut Jeana Rédélé, które wywalczyły tytuł Rajdowego Mistrza Świata w kategorii producentów. Za sukcesem sportowym szedł także rynkowy. Sprzedaż rosła, auta z Dieppe produkowano też na licencji w Hiszpanii, Meksyku, Brazylii i - to nie pomyłka - w Bułgarii. W 1974 roku pod maskę A110 trafił potężny silnik o pojemności 1,8 l i mocy 180 KM. Ale kryzys paliwowy spowodował nagłe załamanie rynku samochodowego. W wielu krajach, m.in. we Francji, wydano zakaz rozgrywania rajdów i wyścigów. Osłabioną firmę Jeana Rédélé przejął Renault.  

 

Gdy rajdowa ruletka znów się zaczęła kręcić, gwiazdą pierwszej wielkości stała się Lancia Stratos - pierwsze w historii auto zaprojektowane wyłącznie do wygrywania rajdów. Późniejsze modele Alpine Renault, A 310 i A610, choć produkowane w znacznie większej liczbie niż Berlinette, nigdy nie zyskały jej charyzmy. W roku 1994 ostatnia Alpine A610 opuściła fabrykę w Dieppe, która produkuje obecnie usportowione odmiany popularnych modeli Renaulta. Zaplanowany na rok 2010 debiut nowej Alpine Renault odłożono na lepsze czasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty