Speedway ekstraliga. Unibax pod ścianą, żółta kartka dla Pedersena

Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno 45:45
WROCŁAW: Janowski 12 (3,2,2,3,2), Woffinden 11 (2,1,2,3,3), Batchelor 8 (2,2,0,2,2), Jędrzejak 7 (3,1,2,u,1), Dolny 5 (3,1,1), Pavlic 1 (1,0,0,0), Malitowski 1 (0,1,0).
LESZNO: Przemysław Pawlicki 10 (2,3,3,1,1), Piotr Pawlicki 9 (1,2,3,3,0), N. Pedersen 9 (3,3,1,2,w), Michelsen 8 (1,0,3,1,3), Musielak 5 (2,w,1,2), Baliński 4 (0,3,1,0), Zengota 0 (0,0).
Najlepszy czas dnia – 60,81 sek. uzyskał w 6. biegu Damian Baliński. Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów 7000.
To było najciekawsze widowisko tego weekendu. Po jedenastu wyścigach goście prowadzili 35:31. W biegu nr 12 tuż po starcie Tomasz Jędrzejak próbował wywieźć pod bandę Nickiego Pedersena, ale Duńczyk dysponujący szybszym motocyklem wygrał to starcie. Kapitan Sparty drugą lokatę odbił na kolejnym łuku, ale w odpowiedzi Pedersen ostro go zaatakował, powodując upadek popularnego „ogóra”. Goście wygrali 5:1 powiększając swoje prowadzenie do ośmiu punktów. W 13 wyścigu para Woffinden – Batchelor wygrała jednak 5:1 i przed wyścigami nominowanymi Sparta traciła do Unii już tylko cztery oczka. W wyścigu nr 13 padł remis i o końcowym wyniku miała zdecydować ostatnia gonitwa. W tej Nicki Pedersen wywiózł na wyjściu z pierwszego łuku Taia Woffindena. Brytyjczyk upadł, a sędzia uznał zachowanie Duńczyka za niesportowe i oprócz wykluczenia ukarał go żółtą kartką. W powtórce wyścigu gospodarze wygrali 5:1, dając Sparcie tym samym jeden punkt meczowy.

Grupa Azoty Unia Tarnów - Stal Gorzów Wlkp. 59:31
TARNÓW: Vaculik 13 (3,3,3,3,1), A. Łaguta 10 (2,3,2,3), Hancock 10 (3,2,3,2,0), Kołodziej 8 (3,1,1,3), Gomólski 8 (2,2,2,2), Buczkowski 5 (2,2,0,0,1), Koza 5 (1,3,1).
GORZÓW: Kasprzak 11 (1,1,3,2,2,2), Zagar 8 (1,2,1,1,3), Iversen 6 (1,t,1,1,3), Cyfer 4 (3,1,0,0), Świderski 2 (0,0,2,0), Sundstroem 0 (0,0), Zmarzlik 0 (w,0,d,0).
Najlepszy czas dnia - 68,96 sek. uzyskał w 12. wyścigu Artiom Łaguta. Sędziował Marek Wojaczek (Grodziszki). Widzow 13000.
Spotkanie na szczycie ekstraligi miało być pasjonującym widowiskiem, a już pierwsze wyścigi pokazały, że będzie jednostronne. Po pięciu gonitwach Unia prowadziła 23:7, a po dziesięciu już 43:17. Świetny mecz jechał do tego czasu Martin Vaculik, który miał na swoim koncie komplet trzech zwycięstw. Dzielnie sekundowali mu Greg Hancock i Artiom Łaguta, którzy także nie dali się wyprzedzić żadnemu z rywali.
Goście optymalne ustawienia motocykli znaleźli dopiero na biegi nominowane. W 14. wygrał Iversen, który za plecami przywiózł Gomólskiego i Buczkowskiego. Na deser Matej Zagar i Krzysztof Kasprzak wygrali 5:1 z parą Vaculik – Hancock. Po trzech kolejkach Unia prowadzi w tabeli z kompletem sześciu punktów.

Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - KantorOnline Włókniarz Częstochowa 34:56
GDAŃSK: Mroczka 9 (2,1,1,2,2,1), Jonasson 8 (1,2,0,2,3,0), Madsen 8 (1,2,3,0,2), Pieszczek 5 (3,2,d,d,w), Gafurow 2 (d,1,1,u), Kossakowski 2 (1,0,1), Szymko 0 (0).
CZĘSTOCHOWA: Kildemand 15 (3,3,3,3,3), Walasek 12 (3,3,1,3,2), Czaja 11 (2,3,2,1,3), G. Łaguta 8 (3,2,3), Holta 5 (1,0,2,1,1), Jensen 5 (2,1,2,0), Malczewski 0 (w,0,0).
Najlepszy czas dnia - 62,72 sek. uzyskał w 6. i 9. wyścigu Peter Kildemand. Sędziował Tomasz Proszowski (Tarnów). Widzów 4500.
Po przerwach spowodowanych kontuzjami do składu Włókniarza wrócili Grigorij Łaguta i Michael Jepsen Jensen. Dzięki temu lwy, które przegrały dwa poprzednie mecze zanotowały ważną wygraną nad morzem. W drużynie Wybrzeża zabrakło wyraźnego lidera oraz punktów Renata Gafurowa, który na torze pojawił się czterokrotnie, ale tylko dwa razy wywalczył po oczku. Nieźle pojechał Artur Mroczka, zawiedli Jonasson i Madsen, którzy wywalczyli tylko po osiem punktów. W drużynie Włókniarza najlepiej spisał się rewelacyjny od początku sezonu Peter Kildemand, który nie zaznał goryczy porażki. 12 punktów dołożył Grzegorz Walasek, a 11 junior – Artur Czaja.

SPAR Falubaz Zielona Góra - Unibax Toruń 53:37
ZIELONA GÓRA: Hampel 12 (2,3,1,3,3), Dudek 11 (2,3,0,3,3), Protasiewicz 10 (1,3,3,2,1), Łoktajew 8 (3,1,3,0,1), Adamczewski 5 (2,1,2), Strzelec 4 (1,2,1), Jonsson 3 (0,0,1,2,).
TORUŃ: Holder 11 (2,0,2,2,3,2), Miedziński 8 (1,1,3,1,2,0), Przedpełski 5 (3,2,0,0), Ward 5 (3,1,1,0), Gollob 3 (0,0,2,1), O. Fajfer 3 (0,3,0), Sajfutdinow 2 (0,2,0,-).
Najlepszy czas dnia - 59,91 sek. uzyskał w 1. wyścigu Aleksandr Łoktajew. Sędziował Piotr Lis (Lublin). Widzów 11000.
Anioły walczące o redukcję ujemnych punktów przyjechały do Zielonej Góry z mocnym postanowieniem zmazania plamy z ubiegłorocznego finału, który oddały walkowerem. Zawodnicy gospodarzy rewanż szybko wybili im jednak z głowy. Patryk Dudek, Jarosław Hampel i spółka byli lepsi od toruńskiego dream temu w każdym aspekcie. Przede wszystkim jechali jak zespół, a nie zlepek indywidualności. Dzięki wygranej aktualni mistrzowie kraju wskoczyli na drugie miejsce w tabeli, a Unibax jeszcze bardziej skomplikował sobie i tak trudną już sytuację. Torunianie w trzech kolejkach odrobili tylko dwa z ośmiu ujemnych punktów, co przy punkcie wywalczonym wczoraj przez Spartę daje im już stratę siedmiu oczek do siódmego zespołu w tabeli.

1. Tarnów               3      6     +68
2. Zielona Góra      3      4     +22
3. Gorzów               3     4       +6
4. Leszno               3     3      -10
5. Częstochowa      3    2         -2
6. Gdańsk              3     2       -56
7. Wrocław             3     1       -40
8. Toruń                 3     -6     +12

W 4 rundzie (10-11 maja) spotkają się: Włókniarz Częstochowa - Betard Sparta Wrocław (10 maja), Fogo Unia Leszno - Falubaz Zielona Góra (11 maja), Unibax Toruń - Unia Tarnów (11 maja), Stal Gorzów - Wybrzeże Gdańsk (11 maja).

Bartosz Gubernat
fot. archiwum