Podano ceny Citroena C1. Najtańszy kosztuje 31 800 zł. To pierwszy model z "trojaczków" (Citroen C1, Peugeot 107, Toyota Aygo), który oferowany jest na naszym rynku.
Na kryzysowy rynek producenci proponują tanie, małe i skromnie wyposażone samochody. Czy auta te zostaną zakceptowane przez nabywców?

C1 to najmniejszy i jednocześnie najtańszy model z gamy Citroena. Pojazd ma 343 cm długości i oferowany jest w wersji 2- lub 4-drzwiowej ale tylko z jednym, benzynowym silnikiem o pojemności 1 l i mocy 68 KM. Samochód ten pozycjonowany jest jako pojazd miejski o małym zużyciu paliwa - w mieście 5,5 l/100 km. Czas rozpędzania do 100 km/h wynosi 13,7 s.

Najtańszy pakiet wyposażenia o dźwięcznej nawie Flirt zawiera 2 poduszki powietrzne i układ ABS, a w wersji 2-drzwiowej auto kosztuje 31 800 zł. Za wersję 4-drzwiową trzeba zapłacić 33 100 zł. Opcjonalnie można dokupić m.in. wspomaganie układu kierowniczego.

W bogatej wersji wyposażenia - Desire - Citroen C1 oferowany jest wyłącznie z nadwoziem 4-drzwiowym w cenie 41 200 zł. W tej cenie otrzymujemy seryjnie 2 poduszki powietrzne przednie, poduszki boczne, układ ABS, wspomaganie układu

kierowniczego, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby przednie i klimatyzację.
Citroen Polska planuje sprzedać w tym roku 860 sztuk tego modelu, a w przyszłym - 1700 sztuk. Citroena C1 spośród innych trojaczków ma wyróżniać zabawny, sympatyczny, a nawet śliczny styl.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Nawet Kasia Tusk zabrała głos o komisji ds. rosyjskich wpływów. Martwi się o ojca?
- Europosłowie o panice w UE ws. komisji ds. rosyjskich wpływów: "grillowanie rządu"
- Polska i Niemcy zacieśniają współpracę przy ochronie granic. "Razem bronimy UE"
- Mularczyk: Celem komisji ds. rosyjskich wpływów nie jest ingerowanie w wybory