Skrzywdzeni przez los. Felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Do Szkła Kontaktowego TVN zadzwonił telewidz z pytaniem, czy nie wiemy przypadkiem gdzie można wypożyczyć w Polsce samochód inwalidzki przystosowany do prowadzenia przez kierowcę bez nóg? Nie wiedzieliśmy, ale obiecaliśmy, że się dowiemy.
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse

Samochodami inwalidzkimi jeździ w Polsce 35 tysięcy kierowców o rożnym stopniu niepełnosprawności, także bez nóg. Całe oprzyrządowanie, hamulec, gaz, sprzęgło, mieści się w kierownicy. Niektóre firmy prowadzą specjalne akcje. Fiat przystosowuje samochody dla inwalidów pod hasłem „Autonomy”, Skoda prowadzi akcję „Przyjazne auto”, a Peugeot „Bez barier”.

Samochody przystosowane fabrycznie są jednak piekielne drogie. Znamy przypadek, że małe auto za 30 tysięcy złotych kosztuje w wersji inwalidzkiej prawe dwa razy tyle. Ludzie już raz skrzywdzeni przez los nie powinni być ponownie krzywdzeni, ale tak jest. Dużo jest firm, które chcą zarobić na ludzkim nieszczęściu.

Niepełnosprawnym kierowcom z urzędu powinien pomagać Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W ubiegłych latach można było dostać 5 tysięcy złotych na oprzyrządowanie, ale w tym roku program jeszcze nie ruszył. Najtaniej przystosować samochód używany, musi być automat i zajmuje się tym m.in. specjalna firma Efektor. Koszty urządzeń wraz z robocizną wynoszą ok. 5 tysięcy złotych. Jak niepełnosprawny ma ręce, a nie ma nóg, to wychodzi taniej.

Nikt jak na razie nie wypożycza takich samochodów, ale są pewne nadzieje. Programem aut dla niepełnosprawnych zajął się ostatnio Instytut Transportu Samochodowego. Mają już 10 przystosowanych samochodów, m.in. Skody, Peugeoty i pomagają, doradzają czy konkretne osoby nadają się w ogóle do prowadzenia samochodów. Nie jest wykluczone, że tu właśnie będzie można wypożyczyć auto przystosowane do prowadzenia przez osoby z porażeniem kończyn dolnych.

Jest to w ogóle problem niezwykle ważny. 35 tysięcy osób jeździ już samochodami inwalidzkimi, ale dalsze 80 tysięcy to również ludzie niepełnosprawni, dla których samochód byłby powrotem do życia. Program państwowy prawie nie działa. Nawet lekarze – orzecznicy nie mają symulatorów aby ustalić czy ludzie o różnym stopniu niepełnosprawności mogą w ogóle prowadzić auto i muszą orzekać w zasadzie na oko, na swoje wyczucie.

Tyle informacji, ale nie są to tylko informacje. Jest to problem w Polsce jakby wygodnie zapomniany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty