Egzaminatorzy z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi, którym prokuratura postawiła zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, łapownictwa i - w przypadku jednego z nich - płatnej protekcji, nadal pracują w WORD. Są wykładowcami. Szkolą m.in. kierowców, którzy przewożą niebezpieczne towary.
Andrzej W., Andrzej K., Grzegorz P. brali łapówki za przymykanie oczu na błędy popełniane przez zdających na prawo jazdy - twierdzi prokuratura. Wszyscy zostali odsunięci od pracy w roli egzaminatorów, ale nadal kręcą się po korytarzach WORD. To irytuje innych pracowników ośrodka.
- Moralnie ta sytuacja jest dla nas nie do przyjęcia - mówią anonimowo pracownicy ośrodka. - Przecież wykładowcy powinni być przykładem, wzorem, a na tych panach ciążą poważne zarzuty.
O pozostawieniu ich w ośrodku zadecydował były dyrektor Wojciech Jabłoński, który na początku stycznia br. stracił stanowisko. Nowym dyrektorem został Zbigniew Skowroński.
- Nie ma jeszcze wyroku sądu, więc jak na razie sprawa tej trójki egzaminatorów jest zawieszona - mówi Zbigniew Skowroński. - Niemniej, wszyscy zostali odsunięci od kontaktów z kandydatami na kierowców. Nie mają styczności z osobami, które ubiegają się o prawo jazdy. Nie przeprowadzają egzaminów. Pracują w dziale szkoleń, gdzie mają do czynienia z doświadczonymi kierowcami. Są to bowiem bardzo dobrzy fachowcy. Jeśli jednak sąd uzna, że są winni zarzucanych im przestępstw, nie będą mogli liczyć na kontynuację pracy w WORD.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?