Skoda Superb Laurin&Klement 4x4

Panowie Vaclav Laurin i Vaclav Klement w roku 1895 zaczęli od produkcji rowerów, cztery lata później wypuścili pierwszy pojazd napędzany silnikiem spalinowym, motocykl o dość innowacyjnej - jak na tamte czasy - konstrukcji. Na automobil czeskiego producenta trzeba było poczekać do 1905 roku. Dziś nazwiskami założycieli Skody sygnowane są topowe wersje aut czeskiego producenta.

Flagowym okrętem Skody jest Superb. Obecna, druga generacja modelu debiutowała w 2008 roku jako hatchback, rok później dołączyło kombi. Bardzo przestronna i komfortowa Skoda reprezentuje segment D i konkuruje z takimi autami jak Ford Mondeo, Honda Accord, Mazda 6, Opel Insignia czy VW Passat. Można powiedzieć, że wymienione modele to „klasowa śmietanka”. Gdy postawimy je obok Superba  Laurin&Klement tylko nieliczne z nich dotrzymają mu kroku. Czym zatem wyróżnia się topowa Skoda? Najdroższa wersja L&K otrzymała sporo nowoczesnej techniki (wiele elektronicznych systemów, napęd 4x4 oraz dwusprzęgłową skrzynię DSG – oczywiście nie wszystkie w standardzie) oraz wytworne wnętrze, wykończone wysokiej jakości materiałami. Zbliżony poziom wykończenia zapewniają właściwie tylko rywale z Europy.

Największy model Skody wyróżnia się w klasie wyjątkowo dużym nadwoziem (długość 4,83 m). W efekcie kabina jest bardzo przestronna, fotele obszerne i komfortowe, co nie jest przecież regułą w tym segmencie. Z przodu miejsca jest pod dostatkiem, z tyłu zdecydowanie więcej, siedząc na tylnej kanapie możemy założyć nogę na nogę, poważnie, brakuje tylko dobrej kawy i cygara.

Wszystkie modele w wersji Laurin&Klement wykonano z najlepszych materiałów wykończeniowych. Wymagający klienci mogą otrzymać fotele pokryte szlachetną skórą lub alcantarą.  Listwy dekoracyjne pokryte są czarnym lakierem fortepianowym. Na życzenie tapicerka drzwi i deska rozdzielcza dostępne są w kombinacji brązu i beżu. W połączeniu z beżowymi fotelami dodaje to subtelnej elegancji. Rzecz jasna, fotele są elektrycznie regulowane, w końcu to limuzyna. Świetne brzmienie zapewnia zestaw audio z dziesięcioma głośnikami.

Czeskie auto wyposażono w biksenonowe reflektory z funkcją AFS i zintegrowanymi światłami dziennymi LED, a reflektory przeciwmgłowe mają funkcję doświetlania zakrętów. Tylne lampy z charakterystycznym wzorem „C” wyposażono w diody LED (pozycyjne, kierunkowskazy, cofania i przeciwmgłowe). Dodatkową wygodę zapewnia automatyczna funkcja przyciemniania lusterek zewnętrznych oraz elektrycznie składane lusterka. Przyciemnione szyby tylne zwiększają dyskrecję i czynią podróżowanie przyjemniejszym.

Testowany przez nas Superb miał wysokoprężny silnik 2.0 TDI o mocy 170 KM, dwusprzęgłową, preselekcyjną przekładnię DSG oraz napęd 4x4. Duże, ważące 1,5 tony auto prowadziło się genialnie i doskonale trzymało drogi. Oczywiście to także zasługa napędu na cztery koła, 18-calowych kół i sporego rozstawu osi (2758 mm). Hatchback pokonywał kręte, wąskie drogi na górzystych terenach pod Niceą z ogromną łatwością i spokojem. Właściwości jezdne testowego auta były naprawdę imponujące. Auto nie tylko prowadziło się genialnie, ale wręcz „płynęło” po nie zawsze idealnych na

wierzchniach. Pochwalić należy także typowy dla Superbów wysoki komfort resorowania i świetne wyciszenie kabiny.

Dynamika silnika okazała się więcej niż wystarczająca. Jednostka TDI jest dobrze wyciszona, a spalanie w relacji do osiągów i gabarytów auta uznać trzeba za niewygórowane (w teście średnio 5,9 l ON/100 km). O skrzyniach DSG koncernu Volkswagen napisano wiele, najczęściej w samych superlatywach. W tej kwestii nasze zdanie się nie różni.

Skoda Superb w najdroższej wersji Laurin &Klement startuje od ceny 128 150 zł  (hatchback) i 130 350  zł (kombi). Testowany przez nas Superb 2.0 TDI (170 KM) DSG L&K 4x4 kosztował 150 750 zł. Nie jest to mało, ale jak porówna się go z konkurencją okazuje się jedną z najciekawszych propozycji na rynku skierowanych do tych bardziej wymagających i zasobnych w kasę klientów.

Wybrane dane techniczne Skody Superb Laurin&Klement 4x4 i konkurentów: