Skoda Superb 1.4 TSI iV PHEV 218 KM vs Toyota Camry 2.5 Hybrid 218 KM. Limuzyny dla prezesa średniego szczebla

Stylistyka Skody Superb jest bardzo wyważona i stonowana. Nie brakuje jej elegancji i ponadczasowej linii, dzięki czemu niemal w każdej wersji prezentuje się po prostu dobrze. Z przodu mamy wąskie, niemal prostokątne klosze lamp z niewielkim trójkątem na dole, który nadaje całemu przodowi dynamizmu. Szeroki grill z pionowymi poprzeczkami jest co prawda dość prosty i sprawia wrażenie niewyszukanego, ale jako całość wygląda bardzo elegancko. Na dole mamy szeroki grill w zderzaku przedzielony srebrną listwą. Po bokach znajdziemy światła przeciwmgłowe wykonane w technologii LED. Linia boczna jest klasyczna i nie zawiera zbyt wielu przetłoczeń, z tyłu zaś główną rolę grają spore klosze lamp z trójkątnymi elementami LED oraz srebrna listwa podkreślająca duży napis Skoda. Srebrny lakier i standardowe felgi to idealny sposób, aby wtopić się w tłum zachowując przy tym pełnię komfortu.

W obu modelach wnętrze jest idealnie spójną kontynuacją nadwozia. Skoda Superb to przede wszystkim prostota, ergonomia i funkcjonalność. Wszystko jest na swoim miejscu i nawet, jeśli może wydawać się to nudne, jest bardzo wygodne, a wszystkie przełączniki są tam, gdzie być powinny. W centralnej części mamy duży ekran systemu info-rozrywki z kilkoma dotykowymi przełącznikami (w zależności od wersji). Niżej mamy panel sterowania klimatyzacją i nawiewami, tunel środkowy jest dość szeroki, fotele obszerne i wygodne. Jeśli ktoś lubi tego typu styl, w Skodzie poczuje się wyśmienicie. Jeśli chodzi o pojemność bagażnika, Skoda Superb zawsze była przykładem w tym segmencie. W standardowym ułożeniu tylnej kanapy w odmianie liftback mamy pojemność odpowiednio 485 oraz 1610 litrów. Nie można narzekać na przestrzeń nawet podczas dalekich wycieczek z rodziną.

Skoda Superb w wersji liftback mierzy 4869 mm długości, 1864 mm szerokości i 1468 mm wysokości. Rozstaw osi to 2841 mm.
Toyota już dawno zerwała ze stereotypem nudnych, bezbarwnych aut dla osób w podeszłym wieku. Nowe modele są odważne, wyraziste i bardzo ciekawe pod względem stylistyki. Nowa Camry również jest idealnym obrazem typowo japońskiej, nowoczesnej sztuki projektowania aut. Wystarczy spojrzeć na przód auta, który zdominowany jest przez olbrzymi, gigantyczny wręcz grill w zderzaku. Przypomina to nieco podejście Lexusa, który właśnie z grilla zrobił swój element rozpoznawczy. Nieco wyżej jest o wiele mniejszy grill. W centralnej części znajduje się logo producenta, zaś po bokach osadzono stosunkowo nieduże, strzeliste klosze lamp. Na uwagę zasługuje maska z wyraźnymi przetłoczeniami – nadaje to autu muskularności. Ciekawie prezentuje się także słupek A, który jest dość wąski. Dolna linia okien najpierw opada, a następnie wzbija się delikatnie przed słupkiem C. Linia boczna jest bardzo elegancka i klasyczna, zaś dość spore zwisy sprawiają, że całość prezentuje się dość majestatycznie. Tył jest już nieco spokojniejszy – główną rolę odgrywają tu bardzo szerokie klosze lamp, wyciągnięta linia tylnej klapy, tworząca coś na wzór spojlera. Ciemny kolor, srebrne felgi i mamy przepis na elegancką limuzynę klasy średniej.

W Toyocie postawiono na łagodne, płynne kształty i przecinające się pod ostrym kątem linie. To wszystko sprawia, że całość prezentuje się naprawdę bardzo elegancko i sprawia, że mamy poczucie obcowania z autem z wyższej półki. Na uwagę zasługuje konsola centralna, w której zatopiono ekran systemu info-medialnego i otoczono go zestawem przycisków. Przed oczami kierowcy wylądowały tradycyjne zegary osadzone w eleganckich tubach, pomiędzy nimi znalazł się dość spory wyświetlacz komputera pokładowego. Jeśli chodzi o wymiary, Toyota Camry mierzy 4885 mm długości, 1840 mm szerokości oraz 1445 mm wysokości. Rozstaw osi tego modelu to 2825 mm. Pojemność bagażnika w standardowym układzie to 524 litry.

Do zestawienia wybraliśmy wersje z silnikami hybrydowymi. W przypadku Toyoty był to jedyny wybór, bowiem Skoda Superb dostępna jest z paletą kilku silników benzynowych i wysokoprężnych. Zacznijmy od Skody, którą wyposażono w napęd hybrydowy plug-in na bazie jednostki benzynowej 1.4 TSI. Moc systemowa układu to 218 KM, z czego na silnik elektryczny przypada aż 115 KM i 330 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje w tym modelu całkiem przyzwoite 7,7 sekundy, a prędkość maksymalna to 224 km/h. Zdaniem producenta zasięg na napędzie elektrycznym przy pełnej baterii to około 60 kilometrów, a średnie spalanie wg. normy WLTP to 1,4 l/100 km. W rzeczywistości, po rozładowaniu baterii układ działa jak hybryda szeregowa i spala średnio około 6,5 l/100 km, co i tak jest całkiem niezłym wynikiem w przypadku tak dużego auta.

Japońska konkurencja również posiada napęd hybrydowy, ale stworzony według zupełnie innej filozofii. Zamiast niewielkiej jednostki 1.4, zastosowano duży 2,5-litrowy silnik wolnossący i szeregowy układ hybrydowy. Moc systemowa to 218 KM, z czego na silnik elektryczny przypada 120 KM i 202 Nm momentu obrotowego. Oczywiście tutaj bateria jest niewielka i służy głównie do napędzania auta na niewielkich dystansach i przy niskich prędkościach, ewentualnie do tzw. „żeglowania” w odpowiednich warunkach drogowych. Osiągi są gorsze – 8,3 sekundy do setki i 180 km/h prędkości maksymalnej – ale średnie spalanie to około 5,3 l/100 km. Toyota Camry to idealne auto do spokojnej, statecznej jazdy. W dynamicznych zrywach czuje się nieswojo ze względu na bezstopniową skrzynię e-CVT.

Różnice w cenie pomiędzy proponowanymi modelami są dość znaczące, bowiem tam, gdzie zaczyna się cennik Skody Superb, kończy się cennik Toyoty Camry. Otóż najtańszą Skodę Superb w wersji Style z napędem hybrydowym plug-in 1.4 TSI iV kupimy za 201 800 złotych. Za wersję Sportline zapłacimy 210 300 złotych, a za Laurin & Klement – 221 100 złotych. W bazowej wersji Style dostaniemy m.in.:

• czujniki parkowaniu z przodu i z tyłu;
• elektrycznie sterowane fotele (kierowcy z pamięcią);
• podgrzewane fotele przednie i tylne skrajne miejsca na kanapie;
• 17-calowe felgi aluminiowe;
• przyciemniane szyby;
• światła LED i główne światła Top LED Matrix;
• cyfrowy zestaw wskaźników;
• klimatyzacja automatyczna dwustrefowa.

Jak widać wyposażenie jest praktycznie kompletne i możemy co nieco dokupić w pakietach np.:

• pakiet Selection (nawigacja z 8-calowym ekranem, kamera cofania, trzecia strefa klimatyzacji) – 1150 złotych;
• system Lane Assist z Side Assist – 5300 złotych;
• pakiet Simply Clever 2 (roletki okien, porty USB etc.) – 1500 złotych.

Toyota Camry startuje z cennikiem od 182 900 złotych za odmianę Comfort. Za wersję Prestige zapłacimy 190 900 złotych, a za wersję topową Executive – 203 900 złotych. Dopiero najwyższa wersja celuje cenowo w poziom bazowy Superba, dlatego też sprawdźmy, co w niej dostajemy.

• tapicerkę skórzaną;
• podgrzewane fotele;
• elektryczną regulację kierownicy z podgrzewaniem;
• układ ostrzegania o ruchu poprzecznym;
• system multimedialny z 9-calowym ekranem;
• automatyczną klimatyzację dwustrefową.

Jak widać wyposażenie jest bardzo bogate i w kilku przypadkach przewyższa bazowe wyposażenie Skody Superb. Czy coś możemy dokupić? W sumie zostało niewiele, ale można pokusić się np. o:

• pakiet VIP (rolety szyb bocznych, elektryczna roleta tylnej szyby, trzecia strefa klimatyzacji, elektrycznie regulowane oparcie kanapy itp.) – 18 000 złotych.

W zasadzie za około 230 000 złotych możemy mieć w pełni wyposażoną Toyotę Camry, a za topowo wyposażoną Skodę Superb trzeba zapłacić nawet o 20 000 złotych więcej. Fakt, Skoda ma nieco więcej nowoczesnych dodatków, ale mimo wszystko różnica w cenie bazowych wersji jest bardzo wyraźna.

Oba auta są godne uwagi, ale mają zupełnie inne charaktery. Skoda Superb spodoba się tym, którzy planują dalekie podróże i chcą wykorzystać napęd hybrydowy plug-in np. doładowując auto w domu/pracy i podróżując bez emisyjnie po mieście. Aby doposażyć auto „po korek” trzeba jednak wydać znacznie więcej niż za Toyotę Camry. Japońska propozycja kusi łagodnym i oszczędnym napędem hybrydowym oraz kilkoma dodatkami, które spodobają się miłośnikom luksusowych dodatków jak np. elektrycznie regulowana kanapa czy roletka tylnej szyby. Wybór jest naprawdę trudny, ale każde auto zaskoczy komfortem i wygodą podczas długich podróży.

Podstawowe dane techniczne obu modeli:

Wyposażenie seryjne wybranych wersji:

S wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
-   wyposażenie niedostępne
*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych 

Nasza ocena: