Skoda Citigo kontra Toyota Aygo [galeria]

Te samochody wyjątkowo dużo łączy. Mają podobne rozmiary i ceny, reprezentują ten sam segment, produkowane są za naszą południową granicą (Słowacja i Czechy), a na dodatek mają liczne rodziny. Citigo to bliźniak Volkswagena Up! i Seata Mii. Braćmi Aygo są Citroen C1 i Peugeot 108. A co je dzieli? Przede wszystkim wygląd i lokaty, jakie zajęły w rankingu sprzedaży za 2014 r. Citigo może pochwalić się drugim miejscem, ale z lekko spadkową dynamiką sprzedaży. Aygo była piąta, jednak na ten wynik przez pół roku pracowała pierwsza generacja modelu. Wejście nowej, drugiej generacji modelu kompletnie zmieniło sytuację i na koniec sezonu 2014 okazało się, że najmniejsza na polskim rynku Toyota ma dynamikę sprzedaży przekraczającą 170 %. Czy to tylko chwilowe powodzenie, wywołane wprowadzeniem do salonów nowego modelu, czy może trwały trend, wynikający z wyjątkowej atrakcyjności „nowicjusza” ? Zanim czas to pokaże sprawdzimy, czym Aygo może pokonać swoich najgroźniejszych rywali.

Mała Toyota przede wszystkim świetnie wygląda. Pomysłowo zaprojektowany przód, z przyciągającymi wzrok detalami i dynamiczna linia tylnej części nadwozia z lampami na słupkach robią bardzo dobre wrażenie. Aygo ma sportowego ducha i charakter, który budzi zainteresowanie. Pudełkowata Citigo prezentuje się raczej banalnie, estetycznego polotu nie znajdziemy ani w całej linii auta, ani w kształtach poszczególnych elementów karoserii

Citigo nieodparcie kojarzy się z rynkowym przebojem sprzed lat – Fiatem Cinquecento. Prostopadłościenne nadwozie wskrzesza na nowo ideę tamtego samochodu, skądinąd bardzo udanego. Cóż bowiem można wymyślić lepszego, jeśli chce się uzyskać dużo przestrzeni we wnętrzu i maksimum funkcjonalności ? Skoda zdecydowała się na prostotę stylizacyjną, zapewniając jadącym więcej przestrzeni we wnętrzu. Można tu poczuć się swobodniej, widać pożytek ze sporo większego rozstawu osi. Dużo więcej miejsca przeznaczono na bagaże. Za to wykończenie Citigo pozostawia wiele do życzenia. Taniego plastiku jest zbyt wiele, drażnią gołe blachy w bagażniku. Aygo, choć ciaśniejsza, tworzy we wnętrzu przyjemniejszy klimat. Oba auta mają po cztery miejsca siedzące.

Citigo 1.0 Ambition i Aygo 1.0 X to podstawowe wersje porównywanych modeli. W naszym przypadku z nadwoziami pięciodrzwiowymi. Na ich przykładzie widać dokładnie, jakie wyposażenie standardowe skłonni są zaproponować Skoda i Toyota kupującym najtańsze odmiany. W Citigo znajdziemy 4 poduszki powietrzne, ABS, ESP uzupełnione o kilka innych systemów (w tym o kontrolę trakcji), manualną klimatyzację, centralny zamek, wspomaganie układu kierowniczego, elektryczne sterowniki szyb w przednich drzwiach i radioodtwarzacz z CD i MP3. Sporo elementów można też mieć za dopłatą. Na przykład panoramiczne okno dachowe (3100 zł), czujniki parkowania (1000 zł), podgrzewane przednie fotele (800 zł), tempomat (500 zł) czy system multimedialny z przenośną nawigacją (1370 zł). Do Aygo 1.0 w wersji X nie można dokupić niczego oprócz pakietu z manualną klimatyzacją i radioodtwarzaczem CD/MP3. Tych elementów nie ma w standardowym wyposażeniu. Brakuje też elektrycznych sterowników przednich szyb i elektrycznie regulowanych lusterek (w Skodzie można je dokupić za 700 zł). Zestaw związany z bezpieczeństwem obejmuje ABS, system stabilizacji toru jazdy i 6 poduszek powietrznych, o 2 więcej niż Citigo. Wyniki Toyoty w niezależnych testach zderzeniowych NCAP są jednak gorsze niż Skody – 4 gwiazdki na pięć możliwych i wskaźnik ochrony ze strony systemów bezpieczeństwa na poziomie 56 %. Citigo otrzymała maksymalną notę pięciu gwiazdek, a wskaźnik ochrony systemowej wyniósł aż 86 %.

Silniki obu aut to trzycylindrowce, które nie brzmią szczególnie przyjemnie. Auta są jednak nieźle wyciszone i warkot bywa dokuczliwy jedynie przy wysokich obrotach. Słabsza o 9 KM Skoda ma niemal identyczne osiągi co Toyota, zapewne ze względu na niższą masę. Niższym spalaniem może się jednak pochwalić Aygo. Osiągi w obu przypadkach są przeciętne, silniki nie stawiają szczególnie wysokich wymagań podwoziom. Działają one poprawnie, zapewniają niezły komfort jazdy i dobre prowadzenie. Nie można mieć większych uwag do układów kierowniczych. Poziom techniczny współczesnych „maluchów” jest zadowalający. Gdyby miały jeszcze nieco więcej werwy...

Wybrane dane techniczne:

Wybrane wyposażenie seryjne

S  wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
-   wyposażenie niedostępne

Nasza ocena

Podsumowanie

Aygo to samochód atrakcyjny z wyglądu, wręcz chwytający za serce. Zachęcająca jest też jego cena, o blisko 2000 zł niższa niż w Citigo. Toyota poskąpiła jednak wyposażenia (poduszki to nie wszystko) i jeśli zostanie ono uzupełnione przynajmniej o klimatyzację i radioodtwarzacz to cenowy czar pryska i Skoda jest górą. Aygo przyciąga głównie estetyką i wykończeniem, Citigo funkcjonalnością i wyposażeniem. Zobaczymy, co bardziej przekona nabywców.