Simka rocznik 1955

Adrian Werner
Jeśli ma się trochę czasu na remonty, można kilkudziesięcioletnią Simkę używać na co dzień.
Simka rocznik 1955

Grzegorz Olszak jest właścicielem Simki Aronde od ponad sześciu lat. Nie mając jeszcze prawa jazdy, otrzymał ją w prezencie od ojca. Pierwszym właścicielem tegoż właśnie samochodu był Kazimierz Lelewicz, znany i ceniony gdański fotografik. Po jego śmierci, przez dwa lata wdowa po artyście nie mogła zdecydować się na sprzedaż auta, Simka stała na podwórku kilka domów dalej, będąc miejscem zabaw okolicznych dzieci.
- W końcu ojcu udało się kupić Simkę - wspomina Grzegorz. - Przez pierwszy rok samochód stał w Polmozbycie, gdzie powoli doprowadzany był do stanu dawnej świetności. W tym czasie zrobiłem prawo jazdy. Pierwsze trzy lata mojej przygody z Simką wspominam bardzo dobrze. Mimo czterdziestu lat, które upłynęły od jej wyprodukowania, służyła jako samochód codziennego użytku. Wręcz zarabiała na siebie.

Teraz jest trochę gorzej. Grzegorz ma coraz mniej czasu dla Simki, nie ukrywa, że utrzymanie jej i drugiego młodszego auta, czasami bywa trudne.

Simka rocznik 1955

Zasługuje na uwagę
Kilka lat temu Olszak dostał propozycję nie do odrzucenia - jego samochód miał wziąć udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej. Zdjęcia posłużyć miały do promocji pewnego zespołu muzycznego. Efektów tej współpracy Grzegorz nigdy nie ujrzał, nie dostał obiecanych odbitek, nigdy też nie zobaczył owego zespołu.
- Ale przygoda była - komentuje. - Mój samochód był w centrum zainteresowania.

Z Simką związana była także rodzina Gombrowiczów. Pisarz bardzo sobie chwalił tę markę. Jego żona różnymi modelami Simki podróżowała do roku 1990.
Nagroda za pracę
Do Polski samochody marki Simka trafiały dość często, stanowiły formę uznania władz PRL dla ludzi pracy. Simki, jako nagrodę za ciężką pracę, otrzymywali hutnicy, górnicy, także lekarze i nauczyciele. Na Simkach startowali też polscy kierowcy rajdowi. W Rajdzie Polski w 1957 roku Bolesław Majkowski, jadąc "Simką 8" zajął pierwsze miejsce w klasie do 1300 ccm. Dwa lata później, Krzysztof Komornicki, prowadząc już model Aronde, powtórzył sukces rodaka, zwyciężając w tej samej klasie.

Simka rocznik 1955

Pod różnymi wpływami
Historia nieistniejącej już francuskiej fabryki, producenta Simki, wyglądała dość nietypowo.

W zasadzie nigdy nie była to w pełni samodzielna firma. SIMCA to założona w 1934 roku w Poissy pod Paryżem fabryka samochodów, która miała zajmować się licencyjną produkcją małolitrażowych modeli Fiata. Jednakże po wojnie zdecydowano się na produkcję samodzielną, która zaowocowała kilkoma udanymi modelami. W 1947 roku z Simcą związał się Gordini, znany włoski konstruktor samochodowy. Nawiązano także współpracę z Fordem. W 1969 roku SIMCA znalazła się w koncernie Chryslera. Z Amerykanami wiążą się najbardziej spektakularne sukcesy firmy. W 1975 roku model 1307 został wybrany samochodem roku, to samo wyróżnienie spotkało Simkę Horizon trzy lata później.
W 1951 roku Societe Industrielle de Mecanique et Carosserie Automobile - tak brzmiała pełna nazwa fabryki - zaprezentowała model Aronde. Ten czteroosobowy, czterodrzwiowy samochód, napędzany czterocylindrowym silnikiem o pojemności 1300 ccm, miał stanowić konkurencję dla innych francuskich pojazdów, takich jak Citroen, Renault czy Peugeot. Tak też przez jakiś czas było, kiedy
to Simka Aronde była samochodem produkowanym w największej liczbie egzemplarzy.
W 1980 roku firmę odkupił Peugeot, zmieniając nazwę samochodów. Od tej pory auta z Poissy nazywały się Talbot. Powrócono w ten sposób do przerwanej w 1954 r. produkcji Talbota, który w pierwszej połowie naszego wieku odnosił niemałe sukcesy sportowe.

Ostateczne wycofanie z rynku nastąpiło w roku 1986. Być może pojawi się jednak jeszcze auto pod tą nazwą.
Zdjęcia: Dariusz Lisowski

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty