Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sierpień miesiącem autostrady?

Waldemar Ulanowski - Dziennik Bałtycki

Mieszkańcy Pomorza powoli tracą nadzieję, że rozpocznie się budowa autostrady. Termin ulega bowiem kolejnym przesunięciom. Powód? Brak umowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Teraz mówi się o schyłku lipca lub sierpniu...

 

- Dla mnie to jest tak wielkie marzenie przejechać się z Gdańska w głąb Polski autostradą, że czasem - pewnie pan nie uwierzy - śni mi się to po nocach. Teraz, gdy słyszę, że znowu czegoś nie zrobiono, aby wreszcie rozpocząć jej budowę, to się czuję, jak dziecko, któremu obiecano klocki Lego, a daje się dwa patyczki. Niech idzie i sobie porzuca - mówi nam Zbigniew Kozłowski, kierowca ciężarówki w jednej z firm transportowych w Pomorskiem.

Kolejne oficjalne wieści z autostradowego frontu rzeczywiście nie nastrajają optymistycznie. Rozmowny do tej pory Jan Ryszard Kurylczyk, wiceminister infrastruktury, wczoraj w ogóle nie chciał mówić o A-1 (zasłaniał się obowiązkami podczas wizyty w Moskwie).

 

 Przedstawiciele Gdańsk Transport Company nie chcą też rozmawiać na ten temat z mediami, aby - jak twierdzą - nie psuć negocjacji. Z naszych informacji wynika jednak, że choć inauguracja budowy autostrady się przeciąga, to wszystko idzie w dobrym kierunku.

- Zarząd Europejskiego Banku Inwestycyjnego (ma pożyczyć 500 mln euro na budowę A-1 - przyp. red.) już wstępnie wyraził zgodę na udzielenie kredytu. Potrzebna jest dosłownie ostatnia kontrasygnata. Wiem, że wszystko to trwa długo, ale proszę mi wierzyć, warto czekać, bo niewykluczone, że kredyt ten będzie tańszy niż się wydawało - mówi nam osoba z Ministerstwa Finansów, która zna szczegóły negocjacji.

 

Na opóźnienie w podpisaniu umowy wpływ ma również obszerna dokumentacja sporządzona w dwóch językach, jaka towarzyszy toczącym się rozmowom oraz ostrożność EBI i strony polskiej.

- Gra toczy się o kredyt w wysokości pół miliarda euro, czyli ponad dwa miliardy złotych. Nie można niczego zrobić zbyt pochopnie. Moim zdaniem winę za złe samopoczucie mieszkańców Pomorza ponoszą politycy, którzy rozkręcili "autostradomanię", prześcigając się w obietnicach. A nam wszystkim potrzebny jest spokój - uważa nasz informator z MF.

Co więc w sprawie A-1 czeka nas w najbliższym czasie? Po podpisaniu dokumentów przez EBI umowę będzie musiała zaakceptować jeszcze Rada Ministrów (kredyt ma bowiem gwarancje rządowe). Dopiero wtedy budowa autostrady zostanie oficjalnie rozpoczęta.

 

Niepokojące informacje w sprawie budowy polskich dróg, w tym "naszej" A-1, wyszły właśnie z Ministerstwa Środowiska. Znowelizowana ustawa o ochronie środowiska może bowiem sparaliżować inwestycje drogowe - przynajmniej tak twierdzi prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa Wojciech Malusi. Chodzi o zapisy w ustawie, które mogą nakazać wykonawcom remontów, czy też firmom budującym nowe drogi lub autostrady, wykonanie nowych analiz inwestycji pod kątem ochrony środowiska. Straty wykonawców mogą wynosić nawet 300 mln zł. Czy oznacza to, że budowa autostrady A-1 może przez to również stać się droższa? Zdaniem Tomasza Szymczaka, rzecznika Gdańsk Transport Company, koncesjonariusza pomorskiego odcinka autostrady, nie powinniśmy się niczego obawiać.

- Nowelizacja tej ustawy nie zwiększa kosztów budowy autostrady - mówi Szymczak.

Nieoficjalnie mówi się, że decyzja Ministerstwa Środowiska może zwiększyć koszt budowy autostrady co najwyżej o 1 proc. ogólnej ceny.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty