Podczas sobotnich podjazdów startujący Subaru Imprezą 4turbo Nagórski był dwukrotnie najszybszy. Mimo deszczu podczas pierwszego punktowanego podjazdu udało mu się nawet pobić rekord trasy kategorii I ustanowiony w sezonie 2012 przez Marcina Bełtowskiego. Od soboty wynosi on 2:22:258 sek. i jest lepszy o 209 tysięcznych od poprzedniego.
To właśnie trudne warunki atmosferyczne sprawiały kierowcom najwięcej problemów. Już na pierwszym treningu z rywalizacji odpadli Jerzy Nowakowski startujący BMW 2002 oraz Dariusz Kuc w Toyocie Celica GT4. Na drugim treningu zepsuł się silnik w Renault Clio startującego w barwach Regiomoto.pl Romana Barana. – Nie mam pojęcia, co się stało, samochód był dobrze przygotowany i liczyłem na dobry wynik. Podczas drugiego treningu nagle wyrzuciło olej do odmy, zaświeciła się kontrolka i tyle. Silnik jest już wyjęty, właśnie zabieram się za jego rozbiórkę. Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć potrzebne części zamienne przed kolejnymi zawodami – rozkłada ręce rzeszowianin.
Przeczytaj także: Mercedes rządzi i dzieli w Formule 1. Hamilton najszybszy w Grand Prix Hiszpanii
Podczas sesji próbnej pech dotknął także Subaru Marcina Bełtowskiego, a w pierwszym przejeździe wyścigowym odpadł Waldemar Kluza jadący Mitsubishi Coltem, a potem popsuły się jeszcze auta Mateusz Gołka i Milosa Koleno juniora.
Sobotę w „generalce” wygrał Tomasz Nagórski, który o 5,612 sekundy wyprzedził Igora Drotara w Skodzie Fabii WRC E1+2000. Trzecie miejsce wywalczył Vaclav Janik w Loli B02/50. Jego strata do lidera wyniosła 8,02 sek.
Rywalizację samochodów historycznych wygrał Marcin Kozłowski w Fordzie Sierra Cosworth. Wyprzedził Wojciecha Bełtowskiego w Audi Quattro S1 i Piotra Ostrowskiego w BWM E36 M3.
Grupę N wygrał Marcin Słobodzian jadący Mitsubishi Lancerem Evo, a Jan Milon okazał się najszybszy w grupie A.
Niedzielne zmagania zawodnicy zaczęli treningami o godz. 8.30. Tym razem nie padał już deszcz, a trasa była sucha i znacznie bardziej sprzyjała osiąganiu dobrych wyników. Z rywalizacji o punkty z powodu awarii samochodu musiał się wycofać zwycięzca sobotnich zawodów, Tomasz Nagórski. Pod jego nieobecność bezkonkurencyjny okazał się Czech Vaclav Janik jadący bolidem Lola B02/50. W rywalizacji kierowców kategorii I najlepszy okazał się Igor Drotar, który wyprzedził Marcina Bełtowskiego i Piotra Soję. Rywalizację w II kategorii wygrał Vaclav Janik przed Jirim Svobodą jadącym Normą M20F. Trzeci był Ladislav Deak jadący Radicalem SR4.
Przeczytaj także: Latvala najszybszy w Rajdzie Argentyny. Dobry wynik Roberta Kubicy
Zawodów do udanych nie zaliczy startujący Polonezem 2000 Sport Paweł Hoffman, drugi z kierowców Regiomoto.pl. – W sobotę w trakcie wyścigu spadł pasek klinowy, zagotowało mi wodę i poleciała uszczelka pod głowicą. Byłem w stanie tylko dokończyć bieg jadąc na pół gwizdka. Nad usunięciem awarii pracowaliśmy do pierwszej w nocy. Kiedy wydawało się, że w niedzielę pójdzie już dobrze, pasek znowu spadł i usterka się powtórzyła. Mam teraz kilka dni na remont silnika i znalezienie przyczyny problemów, w weekend chcę starować w rajdzie nocy muzeów w Rzeszowie – mówi Paweł Hoffman.
Kolejne rundy GSMP 2014zostaną rozegrane 30 maja i 1 czerwca w Jahodnej na Słowacji.
Bartosz Gubernat
fot. Tomasz Sowa
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
