Seat Toledo V5

Na pierwszy rzut oka Seat Toledo w wersji V5 niczym się nie różni od słabszych modeli. Aluminiowe felgi można przecież zamówić nawet do najsłabszej wersji o mocy 75 KM. Najmocniejsze Toledo to wilk w owczej skórze. Rzadko zdarza się, by kompakt (i to bez żadnych zewnętrznych sportowych akcentów) rozpędzał się od 0 do 100 km/h w 8,6 sek. i mógł pędzić z prędkością 225 km/h.

Toledo wygląda na auto należące do segmentu D, jest jednak "wyrośniętym" kompaktem, opracowanym, podobnie jak Volkswageny, Golf, New Beetle i Bora, Audi A3, TT, Seat Leon czy Skoda Octavia, na tym samym podwoziu. Jeszcze niedawno odmiana z silnikiem 1.6 o mocy 100 KM - jak nasze testowe auto - była wersją podstawową Toledo, teraz tę rolę przejął model 1.4 o mocy 75 KM. Mniej więcej w tym samym czasie flagowy model V5 otrzymał mocniejszy o 20 KM silnik. Taka właśnie jednostka była pod maską testowego auta.
Testowy model, z silnikiem V5 jest oferowany na polskim rynku wyłącznie w wersji wyposażenia Executive. Wyposażenie jest bardzo bogate, do standardu należą m.in. poduszki gazowe dla kierowcy i pasażera, airbagi boczne, wspomaganie układu kierowniczego, immobiliser, regulacja kierownicy w dwóch płaszczyznach, lakierowane w kolorze nadwozia zderzaki, klamki i lusterka. Listę uzupełniają ABS, system kontroli trakcji, skórzana tapicerka, elektrycznie opuszczane szyby we wszystkich drzwiach, automatyczna klimatyzacja, centralne ryglowanie zamków z pilotem i radioodtwarzacz. Tak wyposażone auto kosztuje 85 990 zł. Lista opcji ogranicza się właściwie do lakieru metalizowanego, systemu nawigacji satelitarnej, elektrycznie odsuwanego dachu i systemu ESP. Szkoda, ten ostatni element powinien, naszym zdaniem, należeć do wyposażenia standardowego.
Auto jest dość twardo zawieszone, dzięki temu dobrze trzyma się drogi. Skłonność do podsterowności jest bardzo łatwa do opanowania i nie powinna sprawić kłopotów nawet niezbyt doświadczonemu kierowcy.
Toledo V5 ma bardzo dobre osiągi, na szczęście nie jest to okupione dużym zużyciem paliwa. Silnik nie ma także charakterystycznej dla silników wielozaworowych cechy - auto chętnie przyspiesza nawet na dość niskich obrotach.
Wnętrze
Deska rozdzielcza jest niemal identyczna jak w Audi A3, do jakości użytych wewnątrz tworzyw sztucznych nie mamy więc zastrzeżeń. Nieco gorsze jest jednak wykończenie wnętrza, na przykład klapka poduszki gazowej pasażera sprawia wrażenie, jakby miała za chwilę wypaść. Podobnie jak w niedużym Audi zegary podświetlone są na czerwono, w nocy może to razić kierowcę. Na szczęście pomyślano o regulacji natężenia podświetlenia. Niezbyt fortunne jest jednak podświetlenie wskaźników po uruchomieniu silnika nawet przy wyłączonych światłach - w mieście po zmroku jest to bardzo niebezpieczne.
Nadwozie
Toledo nie różni się niczym od Leona, przynajmniej do środkowego słupka. Różnice widać dopiero z tyłu - Toledo jest typowym sedanem, Leon zaś zgrabnym hatchbackiem. Skrócenie bryły nadwozia (Leon pojawił się na rynku po Toledo) udało się stylistom Seata bardzo dobrze, Leon jest chyba nawet ładniejszy od pierwowzoru, jedyna wada to sporo mniejsza pojemność bagażnika - 340 l w porównaniu z 500 l Toledo. Nadwozie Toledo nowej generacji ma znacznie więcej miękkich linii, nie ma prawie wcale ostrych krawędzi. Testowy model miał - jak wszystkie Seaty - praktyczne klamki. Uchwyt jest pewny, co może być bardzo przydatne w razie - odpukać - wypadku.
Silnik
170 KM to moc bardziej niż wystarczająca, auto ma niemal sportowe osiągi. Auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,6 sekundy, prędkość maksymalna to 225 km/h. Szybszych kompaktów jest na rynku bardzo mało, jednym z nich jest pochodzący także z Martorell Seat Leon, z 1,8-litrowym silnikiem o mocy 180 KM. Toledo V5 jest stworzone do jazdy poza miastem. Właśnie wtedy możemy docenić bardzo dobrą elastyczność pięciocylindrowego silnika. Podczas jazdy w trasie najmocniejsze Toledo jest dość oszczędne - spala niewiele ponad 8 l benzyny na 100 km. W mieście wzrasta do około 11-12 l benzyny na 100 km. Silnik jest nieźle wygłuszony, dopiero przy wysokich obrotach (powyżej 4,5-5 tys. obr./min) jego odgłos staje się słyszalny w kabinie.
Podsumowanie
Toledo z najmocniejszym silnikiem to niewątpliwie propozycja dla wymagających. Auto ma znakomite osiągi i bogate wyposażenie. Nie przypadkiem porównujemy go z Volvo S40. W ogóle szybkie sedany są rzadkością w segmencie C, trudno było nam znaleźć trzecie auto do tabelki - ostatecznie umieściliśmy tam VW Borę, jednak chętni na to auto w wersji V5 muszą uzbroić się w cierpliwość. Auto wycofano z oferty, gdyż chwilowo nie jest produkowane.
Seat Toledo VW a konkurencja

T - hamulce tarczowe, M - skrzynia manualna