Seat Leon ST 2.0 TDI. Kombi w sportowym wydaniu [VIDEO]

Wersja kombi Seata Leona jest dłuższa o ponad 300 mm w stosunku do pięciodrzwiowego hatchbacka. Jednak dłuższe nadwozie nie wpłynęło negatywnie na sylwetkę auta. Wręcz przeciwnie, Leon nadal wygląda agresywnie i sportowo. Nadwozie jest pełne ostrych i zdecydowanych linii, a przetłoczenia wzdłuż boków nadwozia podkreślają jego zaczepny charakter

W przedniej partii nadwozia wyróżnia się charakterystyczna osłona chłodnicy w kształcie trapezu, trapezoidalne wloty powietrza oraz klosze reflektorów z ostrymi kątami, które dynamizują wygląd pojazdu. Ciekawostką jest zespół świateł LED - dzienne i nocne. Te pierwsze otaczają kontury reflektorów tworząc atrakcyjną iluminację auta.

Z tyłu charakterystyczne są stosunkowo wąskie klosze lamp (w części wykonane z diod LED), które podkreślają sportowy charakter samochodu.

Wnętrze bez sportowych akcentów

Dynamiczny styl widoczny na zewnątrz jest trudny do zauważenia w kabinie. Wnętrze Seata Leona jest pozbawione sportowych akcentów. Dotyczy to głównie deski rozdzielczej, która została zaprojektowana w raczej zachowawczym stylu. Tym niemniej kokpit jest funkcjonalny, wskaźniki czytelne, a elementy sterowania systemem audio i klimatyzacji na konsoli centralnej obsługuje się w sposób intuicyjny. Zastosowane materiały są przyjemne w dotyku, a wnętrze jest przestronne i ergonomicznie zaprojektowane.

Na plus wyróżnia się bagażnik, którego pojemność wynosi 587 litrów. Kufer ma regularną powierzchnię, której nie ograniczają nadkola. Po złożeniu oparć tylnych siedzeń przestrzeń bagażowa może zostać zwiększona do 1470 litrów.

 Silnik 2.0 TDI

Pod maską testowego modelu pracowała czterocylindrowa, wysokoprężna jednostka napędowa o pojemności 2 litrów i mocy 150 KM. Jak na kompaktowy samochód jest to wartość bardzo przyzwoita. Leon 2.0 TDI jest wystarczająco żwawy, aby kierowca nie stresował się podczas wyprzedzania - przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 8,6 sekundy (dane fabryczne). Po mocnym wciśnięciu pedału gazu prędkość rośnie bardzo szybko, a spod maski dochodzi stonowany pomruk silnika wchodzącego na wyższe obroty. Maksymalny moment obrotowy tej jednostki jest całkiem spory i wynosi 320 Nm. Jest dostępny już od 1750 obr./min.

Średnie spalanie podczas testu wyniosło 5,8 litra na 100 km. Choć to o 1,3 litra więcej niż podaje producent, to i tak jest to dobry wynik. Ekonomika spalania to także efekt zastosowania siedmiobiegowej automatycznej przekładni DSG i systemu start-stop, który wyłącza silnik podczas krótkotrwałego postoju auta, np. na skrzyżowaniu

Prowadzenie

W parze z wydajnym silnikiem idzie zawieszenie o lekko utwardzonej charakterystyce. Tym niemniej samochód gładko pokonuje brukowane drogi i poprzeczne nierówności. Choć jest to auto typu kombi, to jest jednak zwinne, a zakręty można pokonywać bez obawy, że pojazd zacznie szukać swojej drogi. Nie ma mowy o myszkowaniu po jezdni czy przechyłach nadwozia. W układzie kierowniczym dobrze wyważono proporcje pomiędzy siłą wspomagania a precyzją prowadzenia.

Ceny i wyposażenie

Podstawowa wersja Seat Leona ST (Entry, silnik 1.2 TSI 86 KM, z tyłu tylko belka skrętna) kosztuje 58 800 zł. Auto w standardzie wyposażone jest m.in. w siedem airbagów (w tym poduszkę kolanową dla kierowcy), ABS, ESP, centralny zamek z pilotem, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, komputer pokładowy, fotel kierowcy z regulacją wysokości. Testowy egzemplarz kosztuje niemal dwa razy więcej, ale w wyposażeniu ma m.in. przekładnię DSG i wszystko, czego potrzeba do komfortowej jazdy, w tym m.in. system nawigacji satelitarnej.

Seat Leon ST 2.0 TDI i konkurenci