Ścieżka rowerowa kręta jak serpentyna: "Nie musiała być prosta" (WIDEO)
maciej.mitula
Choć wiedzie po płaskim, jest kręta jak górska droga - nowo budowana ścieżka rowerowa w Bydgoszczy to istne kuriozum. Nie broni jej nawet urzędnik odpowiedzialny za nadzór nad tą budową - wiceprezydent miasta Łukasz Niedźwiecki.
Jak sam wiceprezydent, gdy pokazywano mu plany budowy, tłumaczono, że serpentyny są konieczne ze względu na nachylenie terenu. Problem w tym, że wzniesień na trasie ścieżki jak na lekarstwo, wije się ona natomiast wokół filarów wiaduktu.