Zebraliśmy dla Ciebie opinie o 860 modelach samochodów z 81 marek.
Podsumowanie: Dzień dobry. Tutaj chciałbym przestrzec ludzi przez pewną skandaliczną praktyką. Stanąłem przez dylematem zakupu nowego samochodu większego gabarytu niż osobowy. Dlaczego? Po10 latach użytkowania padła mi nagle skrzynia biegów. W serwisie autoryzowanym ASO Renault oświadczyli, że przebieg dedykowany dla tego modelu właśnie się wyczerpał. Za ewentualną naprawę główną zaproponowali ok: 2800zł. To ASO. Ponieważ nie jest to mało pieniędzy (dla mnie), a busik i tak ma już swoje latka zacząłem szukać nowego (nowszego, tak 2005-2012). I tu moje zdziwienie. Dzisiaj bus z silnikiem benzynowym jest niedostępny. Nawet w salonach, a ceny używanych młodszych są bardzo wysokie. Znalazłem parę busików w firmach importowych ale w każdy z nich (dosłownie w każdym!) była jakaś wada prawna. W 3 z 4 nie były przerejestrowane na Polskie numery. W jeden jak się okazało miał nawet zastrzeżenie o wycofaniu z eksploatacji, z ruchu bez prawa rejestracji. Oczywiście tzw tablice wywozowe ale jak się potem okazało do tego fałszywe. Jeden jedyny samochód który był zarejestrowany w Polsce, z ogłoszenia w oto moto, nawet w miarę normalna cena (2004/ 580tys.km, 28,5tys.zł) z Gdyni okazał się koszmarnym, zaniedbanym trupem. Trupem po człowieku będącym szefem kampanii budowlanej. Samochód był wysprzątany ale do wymiany w nim było dużo więcej niż w moim, starszym busie. Pan próbował ukryć że jest szefem spółki budowlanej ale nie udało się. Na fakturze za wymianę płynu chłodniczego widniała Spółka z o.o. W google można było znaleźć lokalnego developera. Ogólnie ciężka sprawa. Nie ma co kupić, bio zdecydowana większość to diesle, a moje ukochane (dziś już wiem) autko wymaga kosztownej naprawy. Przy okazji przestawiania mojego uszkodzonego busa Trafika na lawecie na inny parking bliżej domu dowiedziałem się, od Panów, że to co ASO proponuje nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Postanowiłem zweryfikować w zwykłym warsztacie, nie należącym do sieci autoryzowanej. Co się okazało. Zwykłą wymiana oleju na prawidłowy (taki jak powinien być), regulacja jakiejś synchronizacji rozwiązała sprawę. Koszt z materiałami w nieautoryzowanym, małym warsztacie wyniósł uwaga: 450zł z vat. Renówka po tych zabiegach jeździ jak marzenie, Nie jest nowa to wiem, ale działa i jeździ dobrze. Co się dowiedziałem. 1. Olej w skrzyni biegów był prawdopodobnie bardzo dawno temu wymieniany lub (uwaga!) w ogóle. Dlaczego? Olej był dosłownie spalony, prawie go nie było. Właściwości pozostałego wskazywały na nieprawidłowy. Każda skrzynia wymaga innego. Zachodziłem w głowę jak to się stało ze 5 lat temu zapłaciłem za oleje eksploatacyjne, a teraz wyszło ze być może wcale ich nie wymienili lub wlali złe? W ASO? Jak to możliwe? Ktoś ich w ogóle kontroluje??? W odpowiedzi na moje pytanie do ASO Renault usłyszałem ze to niemożliwe. Niemożliwe z prostej przyczyny. W Renault Trafic, Opel Vivaro i paru innych wcieleniach tego samego auta producent nie przewiduje żadnej wymiany oleju w skrzyni biegów. W związku z tym wtedy żaden olej w skrzyni nie mógł by wymieniony. I co im człowieku zrobisz? Fajnie? To za co ja ok 5 lat temu jak busik miał ok 450 tys.km wtedy zapłaciłem, no za co? Ostrzegam Państwa i wyczulam na warsztaty autoryzowane. Sprawdzajcie dokładnie za co płacicie, jak można co zostało faktycznie zrobione. Co do Renault Trafic. Po tej szybkiej naparwie skrzyni za którą zapłaciłem na szczęście tylko 450zł, a nie ponad 2 tysiące postanowiłem jeździć dalej. Trafic nie jest skorodowany. Mechanicznie może ma już słuszny przebieg ale jeździ i to dzisiaj (po wymianie oleju na prawidłowy) fajnie. Co do oceny modelu tej marki. Jestem z Trafica zadowolony. Samochód porządnie skonstruowany. Oprócz tej przykrej przygody z ASO nie zdarzyło mi się doznać większej awarii. Silnik nadal ma dobre przyspieszenie choć na 1000km muszę już dolewać ok 1/2 litra oleju. Biorąc pod uwagę poznane mi dzisiejsze normy zużycia oleju i tak są niewielkie. Zresztą: 1/2 litra oleju Elf na którym działam to jakieś: 10zł. 10zł pomnożyć przez 15 dolewek (od wymiany do wymiany), to: 150zł na 15000km. Ja jestem w stanie przeżyć. Wiem można taniej. Ja tutaj oszczędzać nie będę.Elf jest dobry, Zawsze używałem tego samego (chyba syntetyk) więc tutaj oszczędzać nie będę. Samochód porządny, wygodny, bardzo przestronny, bardzo pakowny. Mam hak więc wyjazd z campingiem czteroosobowym, 2-3 razy w roku i masą bagaży to już tradycja. Do środka wchodzi luzem cały motorower + mnóstwo bagaży. Motorowej się przydaje. Wypad do sklepu w obcym terenie gdzie sklepik oddalony jest czasami o 10-15 km, rano po bułeczki na piechotę w naszym wieku odpada. Motorower (skuter) jest super. Mieści się do busika wyśmienicie. Podsumowując: samochód świetny, pojemny, wytrzymały, ekonomiczny bo się nie psuje ale proszę zwracać pilną uwagę na serwisy. W szczególności te piękne, autoryzowane.
Podsumowanie: Robię około czterdziestu tysięcy rocznie. Samochód ma ponad sześćset tysięcy. Na razie jest dobrze. Słyszałem, że w nowych zaraz po gwarancji coś się potrafi zbiesić i trzeba bezapelacyjnie wymienić. Przy tym przebiegu już nic chyba nie strzela. Wszystko się widać jakoś dotarło i ułożyło. Maszyna ciągnie dzielnie do przodu dając mi poczucie dobrze wydanej kasy. Na tym etapie mogę polecić Trafika.
Podsumowanie: Furka dobrze się prowadzi, spełniła i spełnia moje oczekiwania. Trafic ma specyficzne własności trakcyjne na plus. Po obciążeniu robi się bardziej przylepione do drogi , a nie na odwrót.Przy 150 km/h i towarem na ponad 1 tony na pace prowadzi się bezpiecznie i stabilnie, pozytywne zaskoczenie. Odradzam silniki diesla, są męczące, za drogie w eksploatacji, nieudane. Tak jak w VW Caravele - drogie, przereklamowane nieudane silniki. Wziąć z benzyną, luzik. Polecam Trafika z silnikami benzynowymi, bardzo udane i oszczędne furki. Stawiam uczciwą piątkę, furka żywotna, benzyniak jest udany, fura warta zainteresowania.
Podsumowanie: Jestem zadowolony. Mam dość duży przebieg ale za to wiem że prawdziwy. Radzę zwracać uwagę na podejrzanie niskie przebiegi busików. Jest niemożliwością żeby busik stał przez większość swojego żywota. Rzadko się zdarza żeby właściciel traktował je jak awaryjne lub wakacyjne auto więc powinien mieć paręset tysięcy po swoich latach. Nie mówię, że się nie zdarza bo sam widziałem takiego gościa, ale jest to rzadkie. Auto udane i godne swojej ceny. Przy tym tanie w użytkowaniu i częściach. Elektryka i bajery (nawigacja w radiu, el.szyby) dają troszkę w kość ale jak ich mniej tym mniej drobnych niespodzianek. Silnik benzynowy to modyfikacja innych Renówek i Opli, na szczęście poprawiona przepustnica i elektronika cewek. Zawieszenie, hamulce tak proste, że każdy sam może doglądać sobie. Bagnet oleju schowany tak głęboko że nie można go znaleźć. Na szczęście jest też pomiar elektroniczny więc bezstresowo. Moja Renia na 10 tysięcy bierze 1 oleju. To naprawdę mało (w normie Opla i Renault). Tylko że ja już mam prawdziwe 700 tysięcy na szafie, a latam codziennie po klientach więc szacunek dla silniczka. Bardzo ustawny i pakowny. Polecam auto, jak padnie będę naprawiał lub kupię następnego Trafika, warto bo się odwdzięcza.
Podsumowanie: samochód bardzo udany, mocny i wytrwały ale do blaszaka nie nadaje się diesel w dłuższe trasy, benzynowy jest o wiele lepszy, cichszy
Podsumowanie: Auto proste ale nowoczesne. Buda na 5+, świetnie zabezpieczona antykorozyjnie. Do małej firmy (sklep spożywczy i wakacje z dzieciakami) w sam raz, nie do zamęczenia, odporne dużo bardziej niż Berlingo czy Kangoo na polskie drogi choć łączniki dość często też padają. Przynajmniej belki są porządne! Cewki zapłonowe radzę przed zimą od razu pod izolować silikonową taśmą, lubią mieć przebicia przy dużej wilgoci. W ocenie ogólnej Renault Trafic samochód nie do zamęczenia, wół roboczy. Dobra (faktycznie bardzo poprawiona) jakość choć na F :-P :-) Pozdro
Podsumowanie: Renalut poprawiło jakość. Nie wiem jak w nowych po 2010r ale te Trafiki z 2002-2007 są naprawdę porządnie robione. Blacha jak dzwon, nie koroduje jak w Fiacie. Silnik jak na Renault jak marzenie, widać postęp. Na szczęście poprawiony już po częściowej adaptacji z Laguny. Małe kłopoty elektryczne z przewodami (stykami) na kostkach, da się zapomnieć i wybaczyć. Z gazem spisuje się pięknie. pali wcale nie tak dużo jak straszą. W trasie bije rekordy spalania. 7-8 litrów to chyba niezły rekord! Skrzynia 6 biegowym przełożeniem do przodu jest przydatna w trasie. Deska rozdzielcza dobrze rozplanowana, dużo schowków i miejsc na napoje. Dynamika auta wyśmienita, elastyczny silniczek w dużym zakresie. W użytkowaniu tani, części eksploatacyjnych w brud. Każdy to ogarnie bo proste, wymiany tanie jak w osobówce. Nadspodziewanie dobry busik. Gratulacje dla Renault za poprawę jakości, byle nie zawalili w następnych nowszych. Polecam!
Podsumowanie: busik warty swojej ceny, zauważalna poprawa jakości Trafika do innych na F., świetny na długie przeloty, nie brać z silnikiem diesla! brać z benzyną którą można świetnie zagazować, świetnie chodzi z gazem, oszczędny, tani w stosunku do dzisiejszej konkurencji, dużo części i materiałów alternatywnych tanich jak barszcz, dość dużo śmigam, katując francuza widzę poprawę jakości.
Podsumowanie: Jeżeli by wziąć poprzedniki Francuzów to w Renault Trafic jest duży postęp na plus! (to Francuz czy Niemiec/ vel Vivaro...) Jakość nadwozia super, uproszczenie zwieszenia i poprawa trwałości w busie na plus. Małe niedociągnięcia w elektronice ale można żyć. Komfort dość duży jak na cenę zakupu. Warto brać wersję z siedzeniami nie goła blacha (potem można je wyjąć) :P, a się przydają np na wakacje w Chorwacji! Mocne auto, w sam raz do firmy. Biorąc pod uwagę że VW busy się jakościowo bardzo mocno popsuły (mięliśmy T5) Renault Trafic je pod tym względem wyprzedza. Jest trwalszy i mniej niespodzianek (pewny) Może dlatego że prostszy...? ;P Polecam rodzinkom z dziećmi lub małym firmom jako uniwersalny pojazd. Tani, prosty, jakościowo nie zły.
Podsumowanie: Biorąc pod uwagę drobne niedociągnięcia producenta jak: antena radia (słaba jakość), brak stolika składanego między fotelami kierowcy i pasażera, minimalnie słabe wygłuszenie poszycia nadwozia (czasami przy dużej szybkości i w zimie rezonuje wiatr = głuchy szum), brak w standardzie owiewek szyb przednich (trzeba dokupić - polecam na wypady do Chorwacji!), no i ta obowiązkowa gumowa wycieraczka na silnik żeby woda nie spływała po przewodach świec/ cewki, głupie zamknięcie szyby tylnej to samochód super udany. Jak nie Renault ;P Może to Ople, a nie Renault...? Troszkę się przyczepiam ale te parę szczegółów mogli by skorygować. Tak niewiele trzeba. Patrząc po całokształcie tego auta (Traffic) to Renault chyba chce odzyskać dobrą opinie którą zszargało sobie w latach 90 tych. Śmigając dużo tym busem zaczynam odzyskiwać zaufanie. Nasza Renówka ma na razie ok.370 tysięcy km i jest ok. Mimo że już ma ponad 10-11 lat śladu rdzy nie ma. Auto bez niespodzianek, niezawodne Zobaczymy jak będzie dalej :)
Znajdujesz się w dziale Renault Trafic opinie. Kierowcy szczegółowo opisują doświadczenia, które zdobyli podczas eksploatacji tego samochodu. Wybierz konkretną generację Renault Trafic, aby poznać opinie kierowców na temat silnika, zawieszenia, wnętrza, komfortu jazdy, zużycia paliwa i innych parametrów. Posiadamy opinie dla 2 generacji samochodów Renault Trafic.
Renault Arkana. Czy ta hybryda jest warta swojej ceny? Sprawdzamy dla kogo jest to auto
Renault Megane E-Tech. Elektryczna rewolucja Renault
Renault Megane E-Tech 60 kWh 218 KM. Pierwsza jazda, wrażenia, zasięg i ceny
Renault Megane1.3 TCe 140 KM vs Citroen C4 1.2 PureTech 130 KM. Jeden segment, zupełnie inne auta