Podsumowanie:

Witam Granadierów.Miałem dwie pieszczotliwie nazywane PADACZKAMI.Rok 79(kombi)oraz 81(obie 2,3 V6 ).Pierwsza skasowana w wypadku .Ja wyszedłem z tego z lekkim bólem szyi a pijanych kolesi powiozły dwie karetki.Po prostu przecinak .Chłodnicę dobiło mi trochę do silnika i koniec.PZU wypłaciło mi całkiem niezłą kasę więc poszła na złom.Zaraz kupiłem drugą a dlatego że uważam padaczkę za bardzo bezpieczny samochód .Życie rodziny i własne na pierwszym planie .Części nowe są drogie ale muszę przyznać że rzadko się wymienia .Właściwości jezdne jak na moje potrzeby bardzo dobre . Silnik 2,3 jest całkiem fajny , kapitalnie mruczy .Polecam szczerze to autko . Można się w nim zakochać .

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?