Mam porównanie z Nissanem Almerą N15 (staroć ale dobry) i Golfem V. Najpierw powiem o mankamentach. Do 200 tyś trzeba spodziewać się wymiany łożysk amortyzatorów (ponoć gromadzi się w nich woda co je względnie wcześnie uszkadza). Ja kupiłem 15 latka ponad rok temu i tak jak się spodziewałem musiałem te łożyska wymienić. Poza tym z tego co czytam pękają alternatory - u mnie też po wymianie. ...poza tym przy przebiegu 234 tyś samochód nie wykazuje jakiegoś dużego zużycia, silnik chyba blisko parametrów fabrycznych (mała moc ale w mieście daje radę a na trasie 160 km/h nie stanowi żadnego problemu). Skrzynia tak zestopniowana, że jest bardzo elastyczny ale za to na trasie (uwaga) można wkręcić na piętce na 6 tyś co jest ewenementem. Ogólnie wrażenie co do stanu po tych 234 tyś bardzo dobre, bez problemu przeszedł przegląd, amortyzatory ok. 80 %, wnętrze nie powycierane, fotele w dobrym stanie (starły się tylko przyciski od sterowania radiem). Nie ma oznak korozji na nadwoziu, podwozie w dobrym stanie. A upierdliwe może być nie łączenie tylnej lampy na stykach. Pobiera trochę oleju ale ponoć zgonie z normą może pobrać do 400 ml na 1000 km, ja musze dolać ok. 1,5 do 2 l na 15 tyś km - silnik ma tak zwane luźne pasowanie i nie bójcie się umiarkowanego poboru oleju w tym silniku, ponoć specjalnie tak zaprojektowany żeby mniej spalał. A spalanie rewelacja, generalnie jeżdżę bardzo oszczędnie i spala mi średnio 6,2 l (choć do pracy raczej metrem ale zdarza się i po mieście), Przy prędkości maksymalnej pokazuje 12l/100 km :). Dobrze się prowadzi i ma bardzo jak dla mnie przyjemne miękko-sprężyste zawieszenie ale nie lata j pływa jak stary Citroen Cytryna;). W porównaniu do Nissana Almery N15 1,4 87 km - komfort porównywalny, przyspieszenie do 100 trochę słabsze (wiadomo mniejsza moc bo 77 km), przyspieszenie od 120 o dziwo lepsze (kwestia pewnie zestopniowania skrzyni, powiem wam, że naprawdę jak na tylko 77km ten samochód wcale nie jest takim mułem. Spala ok 0,5 do 1 l mniej od starego Nissana 1,4 skądinąd bardzo dobrego samochodu. W porównaniu z Wolksvagenem Golfem V komfort wiadomo słabszy, prowadzenie, cóż Golf był jakby bardziej pewny, to zresztą samochód z segmentu o 1 wyżej. Za to spalanie w Golfie, przy silniku 1,6 było względnie o wiele większe (średnio ok. 8 do 9 l). Odnosząc się do moich skromnych doświadczeń, generalnie poleciłbym Grande Punto z tym silnikiem 1,4. Auto całkiem dobrze zaprojektowane, raczej miejskie, nie ma co oczekiwać dynamiki i wysokiego komfortu na trasie, jednak świetnie znosi wysokie prędkości, mało pali w mieście, ma przyjemne zawieszenie, nie rdzewieje tak jak Almera i trzyma się blacharsko lepiej od Golfa V o 3 lata starszego (oczywiście to jednostkowy przypadek, nie generalizuję). Można dać solidną czwórkę a na tle konkurencji i 4+ tym bardziej że to już stara dziś konstrukcja

miękko-sprężyste (udany kompromis sztywnego i miękkiego)

dobry design, wycierają się znaki na przyciskach od radia, poza tym przyzwoita jakość jak na ten segment

fotele nie rewelacyjne ale można zrobić 800 km bez bólu placów (sprawdzałem), o dziwo nie za głośny przy prędkości maksymalnej, trochę słyszalny silnik w przedziale 90-130 km/h