Przesiadka po Mitsu O2 i TLC - 150. Silnik pomimo ,że "słabszy"- wersja ULTRA to jednak RAKIETA ! 7s do 100-tki robi wrażenie. Skrzynia biegów pracuje idealnie. Możliwość wybierania łopatkami sprawdziła się idealnie z przyczepą po górach Albanii i Grecji. To jedyny moment gdzie łopatki się przydawały. W innych okolicznościach w codziennej jeździe dzieje się samo. Skrzynia trzyma fantastycznie dolny pułap obrotów przy dużych obciążeniach. Nie wyje i nie wkręca się w górny pułap tak jak to dzieje się w japońcach czy dałnsrizingowych silniczkach. Tutaj czuć ,że te 500Nm ! nie jest udawane. Podsumowując - skrzynia jest fantastyczna na tle moich wcześniejszych doświadczeń z automatami. To najmocniejszy punkt tego auta zaraz po silniku.

Celowo zamówiłem do produkcji wersję bez pneumatyki. Przyczyny są oczywiste. Co do kultury pracy ....po gładkim to i Syrena dawała radę. Tu na tle wszystkiego czym jeździłem zawiecha mechaniczna pracuje bardzo dobrze. Cicho i komfortowo. No i bezkosztowo , już nie wspomnę o ewentualnej awarii pneumatyki gdzieś daleko od cywilizacji. Auto załadowane kilogramowo na full trochę przysiada ale i tak ma spory margines na "przeładowanie". W salonach nie uraczysz wersji demo w standardowym zawieszeniu. Tu przyczyny też są oczywiste. Po co taniej jak można ugotować klienta drożej :-)

ZERO zastrzeżeń. Jakość wykończenia na tle innych samochodów.... jest idealnie.

Jak już pisałem powyżej - stalowe zawieszenie jest jak dla mnie bardzo dobrze zestrojone , dające duży komfort jazdy solo po gładkim i w zestawie w cięższych warunkach. Kultura pracy i wyciszenie .