Samochód zimą. Za zaniedbania trzeba płacić

Regina Skibińska
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Jazda zimą na letnich oponach czy z oszronionymi szybami może nie tylko doprowadzić do wypadku bądź kolizji, ale też spowodować negatywne finansowe skutki dla kierowcy.

W Polsce nie ma obowiązku wymiany opon na zimowe, jak to ma miejsce w innych krajach. Za jazdę na letnich oponach po śniegu i lodzie nie dostaniemy więc mandatu, ale może okazać się, że po uszkodzeniu samochodu zakład ubezpieczeń odmówi odszkodowania z autocasco, albo obniży jego wysokość.

Ubezpieczyciele w ogólnych warunkach ubezpieczenia nie zamieszczają wprost zapisu, ze odpowiedzialność jest wyłączona z powodu braku zimowych opon, ale często zastrzegają, że ochrona nie obejmuje szkód spowodowanych wskutek rażącego niedbalstwa przez ubezpieczonego lub osobę uprawnioną do korzystania z pojazdu, powszechne jest też obniżanie odszkodowania, gdy ubezpieczony przyczynił się do szkody. W przypadku braku opon zimowych wiele zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Przeważnie jednak jeśli towarzystwo udowodni, że brak opon zimowych przyczynił się do powstania szkody, to obniża wysokość odszkodowania, jeżeli uzna, że niezmienione opony są efektem rażącego zaniedbania kierowcy.

Gorzej jest wtedy, gdy nie zadbamy odpowiednio o szyby w aucie. Jeżeli zaniedbamy usunięcia lodu z szyb i spowodujemy wypadek z powodu kiepskiej widoczności, to towarzystwo nie zawsze wypłaci odszkodowania z autocasco. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku jazdy zimą na letnich oponach, towarzystwa każdy przypadek rozpatrują indywidualnie, ale odmowy wypłaty czy obniżenie wysokości odszkodowania szczególnie w przypadku rażących zaniedbań nie należą do rzadkości.

**Zobacz także:

Mercedes-Maybach S600 Guard. Granat mu nie straszny

**

Inaczej jest w przypadku ubezpieczenia OC. Jeśli ktoś został poszkodowany w wypadku i nie był jego sprawcą, a miał nieodśnieżone auto lub nieodlodzone szyby, to może ubiegać się o odszkodowanie od towarzystwa ubezpieczeń z OC sprawcy wypadku.

- O ile wspomniana nieodlodzona szybka poszkodowanego lub nieodśnieżone jego auto miało jakikolwiek wpływ na zaistniały wypadek, wówczas ewentualnie ubezpieczyciel może pomniejszyć odszkodowanie o przyczynienie, ale z doświadczenia wiemy, że jest to trudne do udowodnienia, tzn. że akurat taka sytuacja miała bezpośredni wpływ na wypadek – wyjaśnia Joanna Kostyszyn, ekspert Centrum Odszkodowań DRB.

Kierowca, który nie usunął lodu i śniegu z szyb, naraża się jednak na zapłacenie mandatu. Samochód z oblodzinymi i zaśnieżonymi szybami jest zagrożeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zgodnie z art. 66 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, samochód ma być tak utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku na drodze i zapewniało pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi. Zatem jeżeli na miejscu kolizji policja stwierdzi, że pojazd miał nieoczyszczone szyby i stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym, to może go ukarać mandatem karnym.

Zobacz także: Porsche Macan w naszym teście

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty