Nigdy nie wiadomo, o co ona zapyta? Facet jest prosty w obsłudze. Możesz zarzucić go zwrotami typu "wielopunktowy wtrysk", "wielowahaczowe zawieszenie", "czterokanałowy ABS", a uwierzy, że traktujesz go jak eksperta.

Potem wciśniesz mu już każdy kit, z "niezwykle praktycznym zestawem relingów dachowych" do Seicento. Jeśli jest pewnym siebie gadułą i wysłuchasz go do końca, to też uwierzy, że traktujesz go jak eksperta i... Już wiesz, co dalej!
Z kobietami nie jest tak łatwo. Przede wszystkim dlatego, że każda z nich jest inna. Nigdy tak naprawdę nie wiesz, z kim masz do czynienia. Na początek warto założyć, że z pewnością nie są zainteresowane wyłącznie odcieniem lakieru i tapicerki.
Tak zwane "damskie" auta wcale nie są tymi, które mają największe powodzenie u pań. Małe modele też nie mają wzięcia:
- Kobiety zwracają uwagę przede wszystkim na walory praktyczne. Czy samochód ma duży bagażnik, nadaje się na zakupy, na wakacyjny wyjazd. Ważne jest też bezpieczeństwo - mówi Agnieszka Wieczorek z firmy Auto Plaza, warszawskiego salonu Forda - Oczywiście wygląd i kolor też mają znaczenie, ale równie ważny jest na przykład komfort jazdy.
Zwykle panie kupują samochód, który ma być drugim w rodzinie. Skończyły się jednak czasy, gdy decydowały się na najtańsze, proste toczydełka, choć cena wciąż jest ważnym ograniczeniem. Zdecydowanie wolą modele z półki Renault Clio lub Opla Astry. Nim wybiorą się do salonu namiętnie wertują prasę motoryzacyjną i często są bardziej zdecydowane na konkretny model i wersję niż mężczyźni. Są dobrze zorientowane w wyposażeniu dodatkowym.
Cenią wszystko, co podnosi wygodę jazdy i znakomicie odróżniają zwykły gadżet od czegoś pożytecznego. Z uwodzicielsko pomalowanych ust blondynki może paść bardzo konkretne pytanie. Na przykład o pojemność i moc silnika, bo te parametry wpływają na ekonomikę eksploatacji. Kobiety za kierownicą nie lubią szastać pieniędzmi.
Oczywiście czasem wizyta u dilera jest dla nich podróżą w nieznane:
- Zdarzają się klientki, które oczekują, by je poprowadzić przez zawiłości techniki. Wówczas łatwiej im rozmawiać ze mną, niż z kolegą - uśmiecha się Agnieszka Wieczorek - Po prostu: jak kobiecie z kobietą.
W przeciwieństwie do potomków kozaków i huzarów córki Wenus nie potrzebują czterech kółek, by poczuć, że są coś warte. Samochód jest ich pomocnikiem i w żadnym wypadku nie powinien być ciężarem. Stąd niechęć do pielęgnowania go w jakikolwiek inny sposób niż dolewanie benzyny, oleju i płynu do spryskiwacza. Samochód, jak wymarzony mężczyzna, winien być przede wszystkim niezawodny.
Marka i model często są bez znaczenia. Jednym paniom podoba się skromna elegancja aut francuskich i włoskich. Inne cenią funkcjonalność i bezpieczeństwo kombi, czy dużej terenówki. Kobiety sukcesu śmiało sięgają po ostre wozy sportowe.
I mały kabriolet i zadziorne Subaru 4x4 mają szansę. "Baba za kierownicą" to wymysł facetów. Większość kobiet prowadzi bezpiecznie, a niektóre potrafią i lubią jeździć naprawdę szybko.
Kobiety nie tylko kupują, ale coraz częściej projektują samochody. W pewnym sensie rosnąca oferta różnej maści minivanów, terenówek i innych aut, które są przede wszystkim użyteczne jest dowodem postępującej feminizacji motoryzacji. Nawet w tej dziedzinie mężczyźni muszą się przyzwyczaić do bliskiej obecności koleżanek. Co może być skądinąd nie tylko pouczającym, ale i bardzo miłym doświadczeniem.









.
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?