Saaby na wódce

Jerzy Iwaszkiewicz
Najnowszy model Saaba 9-3 jeździ na wódce, a dokładnie na alkoholu etylowym w proporcji 85 proc. alkoholu etylowego i 15 proc. benzyny. Pali więcej, ale ma za to wyższą moc.

Najnowszy model Saaba 9-3 jeździ na wódce, a dokładnie na alkoholu etylowym w proporcji 85 proc. alkoholu etylowego i 15 proc. benzyny. Silniki napędzane biopaliwem palą średnio o 10 proc. więcej, aniżeli benzynowe, ale mają za to zwiększoną moc. Silnik, który na benzynie uzyskuje 150 KM, na biopaliwie osiąga 175 KM.

 

Szwecja zachęca, aby kierowcy jeździli nie po wódce, ale na wódce. Samochody korzystające z biopaliwa zwolnione są z podatków, niższe są także stawki ubezpieczeń.

Saaby na wódce

 

Jeździliśmy Saabem 9-3 napędzanym biopaliwem wokół jezior na północ od Goeteborga. Pić się tego nie da, ale przy tankowaniu pachnie zachęcająco spirytusem. Polscy policjanci mieliby zapewne duży problem: komu dać mandat, kiedy odwrotnie niż u nas, kierowca jest trzeźwy, a samochód pijany. Biopaliwa to duża szansa dla motoryzacji. Są tańsze od normalnej benzyny i nie zatruwają środowiska. Zaczynają być popularne w Europie. Silniki nie wymagają przeróbek.

 

W Polsce biopaliwa nie są stosowane, bo u nas, jak to zawsze, jest wiele krzyku, a potem się okazuje, że tak jak w tym przypadku, nie ma normy. Wiele też było krzyku na temat oleju napędowego, 100 tys. ludzi miało mieć przy tym pracę i też ucichło.

 

Kierowcy nota bene radzą sobie w Polsce bez normy. Widziałem ostatnio na ul. Grzybowskiej w Warszawie, jak Opel Omega podjechał pod sklep "Biedronka" i kierowca wlał do baku dwadzieścia dwulitrowych butelek z olejem jadalnym. Przejechał na tym oleju 100 tys. km i mówi, że nic się nie dzieje poza tym, że płaci o złotówkę taniej niż za olej na stacji benzynowej.

 

Poprawiony Saab 9-3 wygląda bardziej sportowo, jest jak zwykle luksusowo wykończony i ma nowy silnik diesla 1.9 o mocy 180 KM, a także benzynowy 2.8 V6 o mocy 280 KM, który przyspiesza do 100 km/h w czasie 6,9 sekundy. Z napędem 4x4 dostępny będzie w Polsce od stycznia.

 

Saaby sprzedają się w Polsce coraz lepiej. Z samochodów luksusowych są najmniej kradzione. Jest to luksus utajony, bo jak się Saaba nie myje, to nie wiadomo co to jest.

Amerykanin David Flanagan, dyrektor sprzedaży w General Motors tak się przejął powodzeniem Saabów, że z radości nauczył się języka polskiego.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty