Saab 9-3

tekst i zdjęcia: Piotr Myszor
Saab 9-3 to najbardziej amerykański jak dotąd model saaba. Choć stylizację nieco "uładzono", żeby auto podobało się większej grupie klientów, nadal jest to samochód, który wiele przyjemności sprawia zwłaszcza kierowcom.
Saab 9-3

Saab przez lata był kojarzony z mocnymi i dynamicznymi silnikami turbo. Ale były to jednostki benzynowe. Dopiero niedawno gama wzbogaciła się o turbodiesle, jedną z nowości wynikających ze znalezienia się w koncernie General Motors (inną jest np. wspólna dla kilku aut koncernu płyta podłogowa).
W saabie 9,3 zastosowano silnik 2,2 TiD. Napędzane nim auto jest szybkie i dynamiczne. Mogłoby jednak być nieco bardziej elastyczne. Zrobiłem nim prawie półtora tysiąca kilometrów. Przez większość trasy jechałem zwykle średnio 90-140 km po różnych drogach, łącznie z ekspresowymi i autostradami. Komputer podawał mi stale tak wielki zasięg, jakby samochód nic nie palił. Opadająca bardzo wolno wskazówka poziomu paliwa kazała w to wierzyć. Kiedy w rejonie Wrocławia wjeżdżałem na autostradę miałem za sobą ponad tysiąc kilometrów, a według komputera do tankowania ponad 600 km. Jednak na autostradzie podkusiło mnie wypróbowanie pełnych możliwości auta. Przy prędkościach przekraczających 150-160 km/h niemal słyszałem, jak silnik łapczywie chłepce paliwo. Przy zjeździe z autostrady (po ok. 130 km) komputer pokazał, że do tankowania mam niewiele ponad 100 km. Szczęście, że takich prędkości nie da się (bezpiecznie) rozwijać na większości naszych dróg.
Wnętrze samochodu jest wygodne, dobrze wyposażone i wytłumione. W samochodzie, którym jechałem była bardzo jasna, beżowa tapicerka. Jest piękna, ale trudna do utrzymania w czystości, zwłaszcza przy deszczowej pogodzie.


Saab 9-3

Wnętrze w dużo większym stopniu niż nadwozie
przypomina tradycyjne saaby. Stacyjka w tunelu,
owalny kształt środkowej konsoli czy kratki
nawiewu powietrza to charakterystyczne
elementy saabowskiej stylizacji. Widać jednak,
że marka bardzo się zmienia.

Saabem 9,3 sportsedan jedzie się cicho i komfortowo. Samochód jest stabilny przy dynamicznej jeździe, a większość nierówności nawierzchni dochodzi do wnętrza głównie w postaci stłumionego odgłosu uderzenia koła. Mimo długiej trasy, w dość twardym, mocno utrzymującym ciało fotelu nie odczuwałem prawie żadnego zmęczenia. Zatrzymałem się na chwilę po 3 godzinach jazdy, kiedy przypomniałem sobie, że w publikowanych tekstach często radzę robienie regularnych przerw w podróży. Wypada czasem robić to, do czego namawia się innych.
Bryła nadwozia modelu 9-3 już w niczym nie przypomina niecodziennych proporcji starych saabów. Została po nich tylko atrapa chłodnicy i zarys klamek. We wnętrzu jest bardziej tradycyjnie, ale i tu widać zmiany wprowadzane przez nowego właściciela - General Motors. Na razie nie wszystkie są, moim zdaniem, na lepsze. Narzucone przez Amerykanów oszczędności widać choćby w odrobinę niższej klasy plastykach niektórych elementów, np. obudowy deski rozdzielczej czy wyczuwalnych pod palcami ostrych kantachdźwigienek pod kierownicą, będących skutkiem niedokładności w złożenia formy formujących te elementy wtryskarek. To mało znaczące drobiazgi, ale takie "duperele" odróżniają auta elitarnych marek od wielkoseryjnej produkcji. Szkoda byłoby, gdyby okazało się, że historię Saaba będziemy dzielić na okres przed GM (budowanie marki) i po GM, czyli tejże marki powolne tracenie. Na szczęście saabami nadal wspaniale się jeździ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty