Jak informuje "Gazeta Wyborcza", pracownikowi, który służbowym samochodem np. dojeżdża do pracy, firma powinna zwiększyć przychód z tytułu nieodpłatnego świadczenia. Jego wysokość oblicza się na podstawie cen rynkowych wynajmu aut. Przepisy te jednak nie są precyzyjne, gdyż warunki korzystania ze służbowych aut w prywatnych celach pracodawca ma ustalać na własną rękę.
W konsekwencji zdarzają się pracownicy, którzy unikają podatków za wyjazdy np. na wakacje służbowym autem. Są również podatnicy obawiający się, czy fiskus nie zakwestionuje wysokości wyliczonego przez nich podatku. Rząd zapowiadając zmiany stwierdził, że "ryczałt, jako rozwiązanie prostsze, ułatwi podatnikowi rozliczenie wykorzystania auta do celów prywatnych i będzie sprzyjał ujawnieniu tego do celów podatkowych".
Od 2015 roku wartość prywatnego użytkowania służbowego auta z silnikiem do 1600 cm3 będzie wynosić 250 zł. Przy stawce podatkowej 18% oznacza to dla pracownika konieczność zapłacenia 45 zł podatku PIT miesięcznie. W odniesieniu do samochodów służbowych z silnikiem o pojemności ponad 1600 cm3, wartość ich prywatnego użytku wyceniono na 400 zł, co oznacza podatek w wysokości 72 zł.
Warto zaznaczyć, że jeśli pracownik korzysta w prywatnych celach ze służbowego auta tylko przez część miesiąca, to wartość tego świadczenia będzie ustalana za każdy dzień prywatnego użytku. Eksperci wskazują jednak, że nowe regulacje nie precyzują jednoznacznie, czy w ryczałcie doliczanym do zarobków pracownika zawiera się prywatne paliwo.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?