Rozpoczęły się odwierty geologiczne związane z budową tunelu średnicowego w Łodzi

W 16 punktach miasta ustawiły się w poniedziałek maszyny wiertnicze i pomiarowe, aby zbadać strukturę geologiczną na trasie, którą będzie przebiegał tunel średnicowy pod Łodzią. Najgłębsze odwierty mają sięgać 40 metrów. W trzy tygodnie powstanie 120 odwiertów.

- W 2011 r. prowadziliśmy odwierty wstępne, gdy powstawało pierwsze studium wykonalności dla tunelu - mówi Michał Janiszewski, dyrektor zarządzający Pracowni Geologiczno-Inżynierskiej prowadzącej odwierty i badania geologiczne. - Wtedy zrobiliśmy odwierty co 200 metrów. Tym razem będą przeprowadzone co 50-70 metrów. Prace powinniśmy skończyć do końca roku. W połowie stycznia ma być gotowy raport z tych badań.

Tunel, w którym pojadą pociągi zacznie się od Fabrycznego, czyli na poziomie 16,5 metra pod powierzchnią gruntu. Później zacznie się stopniowo zagłębiać do 25 metrów. Przebiegnie pod centrum miasta i wyłoni się w okolicach ul. Srebrzyńskiej. Właśnie tam są najtrudniejsze tereny geologiczne.

- Im bardziej na zachód, bardziej złożone warunki geologiczne - mówi Michał Janiszewski. - W okolicach Zdrowia jest mnóstwo wody w strefie przypowierzchniowej, a Konstantynów już leży na bagnach. W pracach geologicznych najwięcej niespodzianek może sprawić właśnie woda podziemna. W Łodzi są miejsca, w których 10 metrów pod powierzchnią jest glina i piasek, a 100 metrów głębiej jest tylko woda.

W miejscach, gdzie odwierty sięgają 20-30 metrów, wystarczy jeden dzień pracy, aby wykonać pomiary geologiczne. W niektórych miejscach ekipy będą wiercić nieco dłużej, ale nie więcej niż dwa dni. Odwierty prowadzone są punktowo. To, co znajduje się pomiędzy odwiertami, geolodzy muszą nanieść na wykresy na podstawie własnego doświadczenia i zebranych materiałów.

Pierwsze odwierty nie przyniosły niespodzianek. Ekipa prowadząca prace geologiczne nie spodziewa się, że na nie natrafi. Grunty na większości 7-kilometrowej trasy tunelu są nośne (mogą przejmować obciążenia od określonego obiektu budowlanego). Te słabonośne w okolicach Srebrzyńskiej też nie powinny sprawiać problemów.

- Zaprojektowanie tunelu nie powinno przysporzyć większych problemów - mówi Janiszewski. - Są nowoczesne technologie drążenia tuneli. W Londynie tunele przechodzą dwa metry pod budynkami.

Wielu łodzian obawia się, że drążenie tunelu pod ścisłym centrum miasta spowoduje drgania, a w efekcie pękanie murów kamienic. Zdaniem Janiszewskiego do tego nie dojdzie. Strefa buforowa to 8-10 metrów od łódzkich kamienic do górnej części tunelu.

Pod centrum trzeba będzie drążyć tunel tarczą TBM, taką samą jak przy budowie metra. W Łodzi tarcza będzie musiała mieć większą średnicę, ponieważ tunel kolejowy musi być szerszy niż tunel dla metra. Od strony wylotu tunelu przy Srebrzyńskiej tunel będzie budowany metodą odkrywkową, czyli za pomocą ścian szczelinowych, jak w przypadku tunelu prowadzącego na Fabryczny od strony Widzewa.

Budowa tunelu kolejowego, który połączy Łódź Fabryczną i Łódź Kaliską powinna rozpocząć się na przełomie 2016 i 2017 roku. Koszt tej inwestycji to 2,3 mld zł. Zakończenie prac i rozliczenie inwestycji musi nastąpić do końca 2022 roku.

                                                                                              Źródło: Dziennik Łódzki