Rozmowa z Małgorzatą Foremniak, aktorką

Urszula Tokarska
Często zajeżdżałam drogę, zwłaszcza TIR-om, co wzbudzało wielkie przerażenie u mojego męża, który z tego powodu przestał ze mną jeździć.
Rozmowa z Małgorzatą Foremniak, aktorką

- Jeździ pani samochodem?
- O tak, bardzo dużo. Mam malutką micrę, którą świetnie mi się jeździ, zwłaszcza po mieście. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez samochodu. Lata spędzone w autobusach i tramwajach, często z dzieckiem i pakunkami, wspominam jak horror.
- Kiedy zaczynała pani jeździć...
- ... często zajeżdżałam drogę, zwłaszcza TIR-om, co wzbudzało wielkie przerażenie u mojego męża, który z tego powodu przestał ze mną jeździć jako pasażer. Po drobnej stłuczce, kiedy to wjechałam w tył taksówkarzowi, długo bałam się siąść za kierownicą. Na szczęście to już minęło.
- Ma pani jakiś sposób na korki?
- Stanie w korkach traktuję jako relaks. Mogę wtedy spokojnie pomyśleć albo posłuchać radia. Nigdzie już nie muszę się spieszyć, bo ani do przodu, ani do tyłu pojechać nie mogę. W innych sytuacjach, jak np. wyjazd z bocznej drogi, my kobiety mamy swoje sposoby i możemy wykorzystywać to, że czasami jesteśmy takie trochę mało rozgarnięte, a kiedy zajedziemy komuś drogę możemy przeprosić i puścić mu buziaka. Czasem robię to udając, że nie wiem o co chodzi, kiedy na mnie trąbią.
- Często trąbią?
- Pamiętam zabawną sytuację, kiedy mnie udało się wjechać w lukę między samochodami w korku, a pewien pan nie zdążył tego zrobić. Poirytowany wysiadł z auta i zaczął mówić do mnie taką piękną polszczyzną, że przyznam szczerze zaczęłam się śmiać, bo te słowa były skierowane raczej do mężczyzny, a nie do kobiety. Było bardzo wesoło, bo cały korek się śmiał.
- Jak zachowuje się pani będąc pasażerem?
- To zależy z kim jadę. Jeżeli ktoś prowadzi szybko i nierozważnie, to nie da się nie reagować, ale nie naciskam na pedał hamulca, którego nie ma po mojej stronie. Nie robię też uwag pamiętając, że mnie, gdy jestem za kierownicą, drażnią i denerwują. Odmawiam "zdrowaśki" i mam nadzieję, że dojadę do celu.
- Czy jeżdżąc po naszych ulicach czuje się pani bezpiecznie?
- Miałam kiedyś małą stłuczkę, która uświadomiła mi, że moje auto to mało odporna na uderzenia blaszana puszka. Dlatego chciałabym mieć nieco większą i bezpieczniejszą terenową hondę CRV. Ale tutaj pojawia się problem, bo marzenia o samochodach kojarzą mi się z lufą przystawioną do skroni. Zawsze chciałam mieć takie auto, którego by mi od razu nie ukradli.
- A podróż pani marzeń?
- Bardzo lubię podróżować w moim małym samochodzie, ale nie sama. Zwykle jeździmy z mężem. Kiedy zamykamy drzwi i zapala się silnik, myślę "ahoj, przygodo". Uwielbiam to, bo wtedy inny jest czas, słucham sobie muzyczki, a za oknami świat się zmienia.
- Najdalsza podróż?
- Na Korsykę, naszym samochodem "Bolkiem", bo tak się nazywał poprzedni mercedes. Obecnym, bardziej dostojnym "Bolesławem" najdalej byliśmy w Monachium.
- Czego życzyłaby pani użykownikom dróg?
- Przede wszystkim chciałabym przestrzec pieszych przed tym, że nawet jeśli przechodzą po pasach, to w tym kraju wcale nie są bezpieczni. Sama byłam świadkiem wyprzedzania na pasach, nawet gdy znajdowali się na nich piesi. Jest to karygodne i moim zdaniem takiemu kierowcy nażałoby odebrać prawo jazdy. Chciałabym, żeby wszyscy pamiętali, że nie są sami na drodze i żeby byli dla innych bardziej uprzejmi i mili.
»

Rajd Pojazdów Zabytkowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie