Rozgardiasz na budowie ul. Wyszyńskiego w Szczecinku

redakcja.gdp
Rozgardiasz na budowie ul. Wyszyńskiego w Szczecinku
Rozgardiasz na budowie ul. Wyszyńskiego w Szczecinku
Drogowcy obwiniają "wodociągi”, "wodociągi” drogowców. Rozgardiasz na budowie ulicy Wyszyńskiego w Szczecinku trwa w najlepsze. Przez jakiś czas inwestor nie wiedział nawet, kto zrobił wielki wykop w świeżym asfalcie.
Rozgardiasz na budowie ul. Wyszyńskiego w Szczecinku
Rozgardiasz na budowie ul. Wyszyńskiego w Szczecinku

Po raz kolejny mieszkańcy Szczecinka dostarczyli nam partię zdjęć z modernizowanej ulicy Wyszyńskiego.

– Na jezdni na wysokości dawnego Gryfu położone są już dwie warstwy asfaltu i jak widać właśnie teraz przyszedł czas na kopanie w świeżym, bo zaledwie kilkudniowym asfalcie – nie posiada się z oburzenia jeden z naszych Czytelników. – Na zdjęciach, które zrobiłem, widać prace przy wykopanym otworze i to, że po rozkopaniu drogi zostało tak mało miejsca, że nawet samochód osobowy, aby przejechać, musi skorzystać z parkingu.

Włodzimierz Fil, szef Powiatowego Zarządu Dróg, odesłał nas najpierw do szczecineckiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. To bowiem na jego zlecenie miał powstać nowy wykop w ulicy Wyszyńskiego pod podziemne instalacje wodno-kanalizacyjne. Szef PZD dodaje też, że to PWiK się spóźniło z robotami, choć miało wystarczająco dużo czasu, aby zrobić je zanim remont zbliży się do końca (ulica ma być gotowa na koniec czerwca). – Nie mogliśmy dłużej czekać, bo czekalibyśmy jeszcze dwa miesiące – Włodzimierz Fil tłumaczy, dlaczego położono asfalt zanim wykonano wszystko roboty ziemne.

Sprawę próbowaliśmy zatem wyjaśnić w "wodociągach”. Andrzej Wdowiak, prezes PWiK, poskarżył się najpierw na złą koordynację prac na remontowanej ulicy, która sprawia, że różne ekipy muszą rozkopywać to co dopiero ułożyli inni. Tłumaczy, że z drugiej strony regulacje studzienek i inne roboty łatwiej czasami wykonać, gdy ułożona jest już podbudowa asfaltowa, bo nic się nie obsypuje.

– Po zakończeniu prac podbudowa zostanie odpowiednio zagęszczona przed położeniem wierzchniej warstwy asfaltu – mówi Andrzej Wdowiak zapewniając, że "wodociągów” to nic nie kosztuje dodatkowo, bo roboty wykonuje ryczałtowo inna firma. – W każdym razie na nawierzchni nie będzie śladu przeprowadzanych prac.

Jakież było nasze zdziwienie, gdy po chwili Andrzej Wdowiak zadzwonił do nas jeszcze raz oświadczając, że nowy wykop na Wyszyńskiego to nie robota "wodociągów”.

– Nie my jesteśmy adresatem krytycznych uwag, koordynator najwyraźniej nie panuje nad tym co się dzieje na placu budowy – dodawał wyraźnie zdenerwowany.

Po naszym kolejnym telefonie szef drogowców ustalił, że wykop to dzieło generalnego wykonawcy, który robi studnię nad kolektorem burzowym w jezdni, do której są włączone przykanaliki. Czy można to było zrobić zanim położono asfalt?

– Nie demonizujmy – odparł Włodzimierz Fil dodając, że "wodociągi” też wzdłuż ulicy wciąż "dłubią”. – Asfalt położono, bo ludzie się skarżyli na pył i kurz. Zapewniam, że nie będzie to miało wpływu na jakość nawierzchni.

Rajmund Wełnic
Fot. Czytelnik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty