Zebraliśmy dla Ciebie informacje o 1265 modelach samochodów z 87 marek.
Moc [KM] | — |
---|---|
Pojemność [cm3] | — |
Zużycie paliwa [l/100km] | — |
Przyspieszenie 0–100km/h [s] | — |
Długość [mm] | — |
Szerokość [mm] | — |
Min. pojemność bagażnika [l] | — |
Renault Captur pierwszej generacji przebojem wdarł się na rynek crossoverów segmentu B i sprawnie uzupełnił ofertę francuskiego producenta. Co prawda dość wyraźnie przejął część klientów, którzy chętnie sięgnęliby po Clio, ale z modą się nie dyskutuje. Sprawdźmy zatem, czym kusi i czym zniechęca pierwsza generacja francuskiego crossovera.
Renault w zeszłym roku dość odważnie wszedł na rynek hybryd prezentując aż trzy modele oferujące tego typu napęd. Jednym z nich był Renault Captur, który w odmianie hybrydowej oferuje aż 160 KM. Czy ta moc jest tylko na papierze, a oszczędności jedynie iluzoryczne? Sprawdziłem to podczas testu i muszę przyznać, że wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Jest tylko jedno ale…
Jak już pokazywać nowości, to z rozmachem. Z takiego wniosku wyszedł Renault, prezentując od razu "za jednym zamachem" trzy nowe modele z napędem hybrydowym.
Na trwającym właśnie w Brukseli salonie samochodowym Renault zaprezentowało dwa zelektryfikowane modele z nowej serii E-Tech. To Clio E-Tech Hybrid i Captur E-Tech Hybrid.
Wydaje się, że Renault zaczyna grać bardzo dobrą kartą i bierze przykład z najlepszych. Podobnie jak Volkswagen czy Skoda, nie eksperymentuje i to, co się podobało i miało powodzenie, jedynie poprawia i dopieszcza. Nie ma mowy o ryzykowaniu czy rewolucji. Tak było z najnowszą generacją Renault Clio, tak samo jest z najnowszym Capturem.
Miejski crossover Captur ma taką samą płytę podłogową jak nowe Clio, a podobieństwo można zobaczyć także m.in. we wnętrzu. Auto trafi do salonów jeszcze w tym roku.