Renault się ściga. Felieton Jerzego Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Jeździliśmy sportowymi samochodami Renault na torze w Poznaniu. Renault obchodzi właśnie 120. rocznicę istnienia i uznano, że jest to dobry moment aby przypomnieć o sportowych sukcesach.

W 1956 roku na Suchym Jeziorze w USA samochód Renault o nazwie Srebrna Strzała uzyskał na odcinku jednego kilometra szybkość 306,9 km/h i jak do tej pory nikt nie pojechał szybciej. Samochody Renault wygrały 11–ście wyścigów Formuły 1. W Renault zaczynał też Robert Kubica.

Sporty samochodowe stają się obecnie jakby bardziej popularne, kierowcy lubią pojeździć po torach. Renault produkuje obecnie usportowioną wersję GT z mocniejszymi silnikami a także całkiem już sportową wersje Racing Sport. Megane RS – silnik 1,8, 280 KM, przyspieszenie 5,8, a to już trzeba umieć jeździć, kosztuje 124 500 złotych, a w automacie 131 tys. złotych.

Fot. archiwum
Fot. archiwum

Prosta na torze w Poznaniu ma 800 metrów, szybkość dochodzi do 240–260 km/h. Instruktorzy przestrzegają zawsze przed startem: Nie patrz na licznik bo „wylecisz”. Przy takiej szybkości samochód przejeżdża blisko sto metrów na sekundę.

„Renówka” zrobiła „Sportowe Dni” i było na co popatrzeć Było też dużo ładnych kobiet, które na ogół trzymają się dobrych samochodów.

Samochodami zajęła się też Unia Europejska i ogłoszono właśnie, jakie dodatkowe wyposażenie mają mieć nowe samochody. Od 1 kwietnia 2018 a wiec już obecnie powinny mieć system automatycznego zawiadamiania o wypadku. Samochód wpada na drzewo a system natychmiast wysyła sygnał. Z podaniem miejsca gdzie się to wydarzyło.

W przeciągu najbliższych trzech lat samochody powinny mieć również blokadę alkoholową, jak kierowca ma „chuch”, to silnik nie zapala, system awaryjnego hamowania, a w dalszej kolejności także system wykrywania rowerzystów. Ginie coraz więcej ludzi na rowerach. Kierowcy mówią potem, że nic nie odczuli. Blokadę alkoholową próbowało wprowadzić kiedyś Volvo, ale tak się jakoś złożyło, że nikt nie chciał kupować takich samochodów.

W krajach Unii Europejskiej zginęło w 2017 roku na drogach 25 tysięcy ludzi, a 135 tysięcy zostało rannych. Fachowcy obliczają, że po wprowadzeniu nowych systemów bezpieczeństwa ilość zabitych powinna być mniejsza co najmniej o 10 tysięcy.

Zobacz także: Kia Stonic w naszym teście

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty