Regenerowane jak nowe

Używanie regenerowanych części zamiennych do gwarancyjnych napraw samochodów wciąż wywołuje w Polsce zaskoczenie. Tymczasem będzie coraz częstsze, jak w całej Europie.

Temat części regenerowanych wywołał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zarzucił Fiatowi Auto Poland, że naruszył interesy swych klientów wykorzystując takie części przy naprawianiu aut posiadających jeszcze gwarancję. Co więcej, Urząd nakazał firmie zaprzestania takich praktyk. Chodziło wprawdzie o niedotrzymanie warunków zapisanych w umowach gwarancyjnych sprzed 2003 roku, w których Fiat zapewniał o stosowaniu części nowych, ale mocno zaniepokojeni poczuli się właściciele aut innych marek.

Tymczasem części regenerowane stosują sieci wszystkich producentów samochodów, DaimleraChryslera, Jaguara czy Volvo nie wyłączając. Program sprzedaży takich zamienników po regeneracji fabrycznej wprowadziła w 2002 roku w Polsce firma Bosch. Producentów zmuszają do tego unijne przepisy o ochronie środowiska i recyklingu, stawiając im coraz ostrzejsze wymagania. Dzięki nowym technologiom coraz więcej części nie trafia na złom, a nadaje się do ponownego wykorzystania. - Dzisiaj w serwisach wymienia się cały podzespół, np. silnik czy skrzynię biegów, a nie naprawia uszkodzony element. W ten sposób skraca się oczekiwanie klienta na w pełni sprawne auto - mówi Boguslaw Cieślar, rzecznik FAP.

W Europie Zachodniej, po której drogach jeździ około 180 mln samochodów, używa się rocznie prawie 15 mln części regenerowanych (USA odpowiednio - 60 mln i 190 mln). Szacuje się, że w najbliższych 10 latach liczba tych części podwoi się. Według Alfreda Franke, niezależnego eksperta rynku części samochodowych, w Polsce rocznie wykorzystuje się około 1,8 mln regenerowanych zamienników.

- Naszym zadaniem skutecznie można naprawić samochód stosując także części regenerowane. Pochodzą one od wytwórców części nowych, przechodzą te same testy, mają te same właściwości użytkowe i wystawia się im certyfikaty jakościowe. Ich lista w naszej sieci

serwisowej jest krótka i obejmuje m.in. sprężarki do klimatyzacji, alternatory, przekładnie kierownicze ze wspomaganiem, automatyczne skrzynie biegów, rozruszniki. Nie obejmuje zaś m.in. głowicy silnika, klocków hamulcowych, katalizatora, tłumika. Zastosowanie części regenerowanej nie skraca okresu gwarancji - mówi Michał Zieliński, szef działu serwisu i szkoleń technicznych w Toyota Motor Poland.

- Zazwyczaj stosujemy przy naprawach gwarancyjnych części nowe, ale dopuszczamy stosowanie części regenerowanych fabrycznie, co jest zresztą zapisane w warunkach naszej gwarancji - mówi Andrzej Nosiński, sekretarz generalny Peugeot Polska. W sieci Opla także wykorzystywane są części regenerowane, ale - jak mówi Wojciech Osoś z biura prasowego GM Poland - zazwyczaj wtedy, gdy klient nie chce czekać na sprowadzenie nowej części.

W Renault Polska części regenerowane są proponowane głównie właścicielom aut po gwarancji, chyba, że te z gwarancją są mocno wyeksploatowane i użycie nowej części jest po prostu nieopłacalne.

- Jeśli części są fabrycznie, czyli profesjonalnie zregenerowane, to nie są gorszej jakości od części nowych. Możliwość stosowania takich zamienników powinny przewidywać warunki gwarancji, zwłaszcza, że w polskich warunkach jest to bardzo drażliwa kwestia. W dość powszechnej u nas opinii samochód, w którym zamontowano części po regeneracji ma niższą wartość niż auto posiadające wciąż oryginalne podzespoły. Z powodu takich opinii może on tracić na rynku, ale co najwyżej "moralnie", bo z technicznego punktu widzenia zazwyczaj nic nie można mu zarzucić - mówi Andrzej Jastrzębski, wiceprezes firmy Rzeczoznawcy PZM SA.

A poza tym regenerowane części mają jeszcze jeden plus, ważny zwłaszcza dla posiadaczy aut po gwarancji: mogą być tańsze od nowych nawet o 30-40 procent.