Rataje w Poznaniu mogą stanąć w korkach. Dlaczego?

Możliwe, że to ostatnie miesiące, kiedy samochodami można przejechać po estakadzie katowickiej (fragment ulicy

Krzywoustego). Jest  ona w fatalnym stanie technicznym. Wciąż jest monitorowana przez inspektorów nadzoru budowlanego, którzy co jakiś czas nakazują drogowcom wprowadzenie kolejnych zabezpieczeń (m.in. zamontowanie dodatkowych podpór, ograniczenie prędkości, wprowadzenie zakazu jazdy dla ciężarówek czy zamknięcie niektórych pasów).
 
– W konstrukcji mogą pojawić się nowe pęknięcia i ubytki. Dlatego bardzo możliwe, że jedna z głównych ulic przechodzących przez Nowe Miasto zostanie jeszcze zimą zamknięta dla ruchu – zapowiada Jerzy Witczak, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego.  Równie źle jest na torowisku na Trasie Kórnickiej (prowadzi od ulicy Jana Pawła II do osiedla Lecha).
Z uwagi na stan torowiska trzeba było ograniczyć prędkość przejeżdżających tramwajów do 20 km na godzinę.

Jeszcze  nie wiadomo kiedy rozpocznie się konieczny remont.  Jednak według wyjaśnień Bogusława Bajońskiego, dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego zapisany jest on na lata 2014–2018. Według MPK nie powinno się już z nim za długo zwlekać. Dlatego też najlepiej będzie, jeśli prace rozpoczną się w przyszłym roku. Tramwajarze mówią, że będzie to już ostatni moment na rozpoczęcie remontu.

Według radnego Szymona Szynkowskiego vel Sęka, jeśli nie rozpocznie się modernizacja, to możliwe, że trzeba będzie wstrzymać ruch tramwajowy.

Jednocześnie na przyszły rok zaplanowano budowę dróg rowerowych wzdłuż Trasy Kórnickiej oraz pomiędzy osiedlem Polanka a ulicą Baraniaka. Pieniądze na ten cel mają pochodzić z tzw. budżetu obywatelskiego (część miejskiego, a inwestycje proponują sami mieszkańcy) dlatego prace muszą zostać przeprowadzone w przyszłym roku.

W pierwszym półroczu mają być także kontynuowane roboty przy budowie ulicy Katowickiej, którą będzie można jeździć z rejonu osiedla Polanka i Łaciny. Zaplanowanie lub konieczność przeprowadzenia tak wielu prac w jednej części Poznania powoduje duże obawy okolicznych mieszkańców.

– Boimy się, że jeśli skomasują się one w jednym czasie, to zostaniemy odcięci od reszty Poznania – mówi Magdalena Nowakowska, która mieszka na osiedlu Polanka. Sprawą zajęli się radni miejscy. Mariusz Wiśniewski poprosił o wyjaśnienia prezydenta Ryszarda Grobelnego.

Ten stwierdził, że rzeczywiście takie nałożenie się licznych remontów może budzić duże obawy o zapewnienie sprawnej komunikacji w tej części miasta. Dlatego też zwrócił się do dyrektorów ZDM i ZTM, by ci przedstawili dokładniejsze harmonogramy rozpoczęcia i zakończenia prac.

Bogusław Bajoński z ZTM stwierdził, że remont torowiska będzie tak zaplanowany, by nie  kolidował z budową dróg. Zapewniony będzie też dojazd do ulicy Baraniaka, gdzie  mają jeździć autobusy zastępcze.

źródło: Głos Wielkopolski