Rajd Barbórka - udany debiut Wilk&Żuk Rally Team

(ip)
Fot: Wilk&Żuk Rally Team
Fot: Wilk&Żuk Rally Team
49. Rajd Barbórka - dla jednych zwieńczenie rajdowego sezonu, dla innych początek wspaniałej przygody. Magda Wilk - kierowca wyścigowy - i Jola Żuk - pilotka rajdowa - jedyna polska kobieca załoga, która wystartowała w Rajdzie Barbórka, "z pikanterią" ukończyły kultowy rajd na 8. miejscu w klasie oraz 59. w klasyfikacji generalnej na 89 startujących załóg.

49. Rajd Barbórka - dla jednych zwieńczenie rajdowego sezonu, dla innych**początek wspaniałej przygody. Magda Wilk - kierowca wyścigowy - i Jola Żuk - pilotka rajdowa - jedyna polska kobieca załoga, która wystartowała w Rajdzie Barbórka, "z pikanterią" ukończyły kultowy rajd na 8. miejscu w klasie oraz 59. w klasyfikacji generalnej na 89 startujących załóg.**

Zawodniczki rywalizowały w klasie 1 Kią Picanto o pojemności 999 ccm oraz

Fot: Wilk&Żuk Rally Team
Fot: Wilk&Żuk Rally Team

mocy 67 KM z autami kilkakrotnie mocniejszymi, czyli o pojemności do 1600 ccm, łącznie z R2B. Wilk&Żuk Rally Team można było zobaczyć również podczas przejazdu pokazowego na ulicy Karowej. Dziewczyny zostały bardzo pozytywnie przyjęte przez publiczność oraz media: "88 to jest znany dobry numer i z tym numerem dziewczęta pomykają ku górze […]. Zobaczcie Państwo jak ułożona jest głowa pilotki, ona patrzy w kwity, tam jej miejsce, jej temat, jej praca, ona nie wygląda przez okno […] widać, że to rajdowa ręka prowadzi" - komentował Krzysztof "Szaya" Szaykowski podczas przejazdu załogi na Karowej. Za udział w rajdzie każda z zawodniczek została uhonorowana imiennym pucharem przygotowanym przez Automobilklub Polski. Start w Barbórce Warszawskiej był jednocześnie inauguracją wspólnych startów załogi w nadchodzącym sezonie 2012.

Magda Wilk: Na początek chciałabym podziękować wszystkim tym, dzięki którym mogłyśmy wystartować - przede wszystkim Joli oraz naszym Automobilklubom: AK Polski i AK Rzemieślnik. Gdyby nie oni, nie zrobiłybyśmy tego pierwszego kroku. Pomimo niewielkiej pojemności naszej Kii oraz niekorzystnych dla nas warunków pogodowych udowodniłyśmy, że "mały jednak może".

**CZYTAJ TAKŻE

Kobieca załoga Wilk & Żuk Rally Team w Rajdzie Barbórka
Bouffier zwycięzca Rajdu Barbórka

**

Wilk&Żuk Rally Team Fot: Broda Bartosz
Wilk&Żuk Rally Team Fot: Broda Bartosz

Rajd przebiegł bez większych przeszkód - jechało się rewelacyjnie. Auto przygotowane przez wypożyczalnię Rallyking.pl sprawowało się doskonale. Trochę żałowałyśmy, że było tak mało kilometrów OS-owych - po 10 rano praktycznie zakończyłyśmy rajd i czekałyśmy już tylko na przejazd Karową. Ale miało to też swój plus, bo mogłyśmy oglądać przejazdy naszych rywali. Udział w tej imprezie dostarczył nam bardzo dużo radości i niezapomnianych wrażeń. Cieszymy się, że zostałyśmy tak miło odebrane przez kibiców. Ten start dodał nam skrzydeł i zmotywował
do dalszych działań, także - do zobaczenia na oesach w Rajdowym Pucharze Polski 2012!

Jola Żuk: Było wspaniale! Celem była dobra zabawa, trening i czysta jazda, ten plan udało nam się zrealizować w 100%. Dzięki Magdzie ukończyłyśmy rajd na świetnej pozycji, z czego jestem bardzo zadowolona. Pierwszy OS był rozgrzewką i chwilą na poznanie auta, jechałyśmy ostrożnie m.in. dlatego, że nie miałyśmy możliwości przed rajdem testować. Na ostatniej pętli zdublowała

Wilk&Żuk Rally Team, Fot: Zoledowski Jakub
Wilk&Żuk Rally Team, Fot: Zoledowski Jakub

nas załoga jadąca o wiele szybszą Fiestą. Na tym odcinku miałyśmy też zabawną sytuację - przed autem przebiegł nam lisek, ale miał szczęście i nie dołączył na pokład. Miałyśmy niezły ubaw, do końca dyktowałam ze śmiechem.

Na drugim OS jechało nam się już dużo pewnieji szybciej, załoga przed nami złapała kapcia, więc musiałyśmy trochę zwolnić, mimo to już Fiesta nas nie dopadła, z czego byłyśmy bardzo zadowolone. Najpewniej czułyśmy się na OS Bemowo, gdzie nasze Picanto było bardziej konkurencyjne ze względu na krótkie proste i techniczne zakręty. Poza tym hopa - z "picanterią" i bez strat, ale za to ile radości. Szkoda tylko, że nie było śniegu, jak na Barbórkę przystało. Pani Karowa? Magiczna! Ręczny nie zadziałał, ale to nic - przy aplauzie kibiców objechałyśmy beczkę "tradycyjnie". Wrażenia niesamowite, a jazda z Magdą to prawdziwa przyjemność. Mam do niej pełne zaufanie, gdyż doskonale panuje nad samochodem. Podczas przejazdu na Karowej, gdzie nie miałyśmy możliwości zapoznać się wcześniej z próbą, a opis został zrobiony na podstawie rysunku, było mistrzowsko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty