Mieli do przejechania 861 kilometrów, w tym 333 kilometry odcinka specjalnego. Solidnie zaprezentowali się kierowcy ORLEN Teamu. Kuba Przygoński był 17., a Martin Prokop dojechał na metę tuż za nim. Czech utrzymuje 8. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.
– Od razu zaczęliśmy z przygodami. Na 10. kilometrze straciliśmy tylny napęd w samochodzie. Musieliśmy zablokować tylny dyferencjał. Praktycznie cały odcinek pokonaliśmy z napędem na trzy koła. W drugiej części nawigacja była bardzo wymagająca, Armand wykonał świetną robotę. Teraz przed nami szybki serwis – mówił Przygoński, który zajął 17. miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?