- Zaczęło się od tego, że jeden z moich widzów, który lubi oglądać mój kanał, postanowił mi taka przyczepę kupić, żebym ją rozwalił. Wzięliśmy ją na rozwalenie, okazało się, że przetrwała nasze wojaże w lesie. Dużo moich widzów na kanale pisało, że jako kapitan powinienem takie przyczepy odrestaurowywać, a nie je niszczyć. No i było duże oburzenie, więc stwierdziłem że w ramach odkupienia jako "Kapitan Przyczepa", żeby tę przyczepę wskrzesić - tłumaczy pomysłodawca projektu.
- Praca trwała około 3,5 miesiąca. Całość polegała na tym że wzięliśmy laminat i matę, czyli tak samo jak robi się łodzie. I łatka po łatce łataliśmy kolejna warstwę, godzina po godzinie - powiedział współtwórca Michał Grajewski.
Silnik generuje moc 5 KM.
Różowy Most Tolerancji w Głogowie. Jaka jest jego historia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?