Przebiegający przy "średnicówce" trakt to prawdziwa gratka dla rowerzystów, spacerowiczów i pasjonatów jazdy na rolkach.
Niestety zaczął się psuć. Pęknięcia na jego asfaltowym odcinku zauważył nasz Czytelnik i złapał się za głowę: - Przecież to zupełnie nowa droga. Tutaj nie powinno być żadnych rys.
Są to szczeliny, które przebiegają przez całą szerokość jezdni. Jest ich pięć może sześć.
- Boję się, że mogą pojawić się następne - mówi mężczyzna, który zgłosił "Pomorskiej" sprawę.
O pęknięciach nie wiedzieli urzędnicy. Dowiedzieli się o nich od nas.
- W tym momencie trudno powiedzieć dlaczego asfalt pęka. Mam nadzieję, że to tylko niegroźne rysy, który pojawiły się na skutek działania warunków atmosferycznych - twierdzi Jacek Bederski z Zarządu Dróg Miejskich.
Być może okaże się, że pęknięcia wystarczy po prostu załatać. Jest jednak gorszy scenariusz? Jaki? - Taki, że jest coś nie tak z podbudową jezdni - dodaje Bederski.
Gdyby rzeczywiście tak było, naprawa mogłaby wymagać rozkopania drogi.
Wszystko powinno się wyjaśnić w drugiej połowie kwietnia. Wówczas urzędnicy z przedstawicielami firmy, która wybudowała drugi etap średnicówki, mają zlustrować Trasę. Ocenią jakie poprawki należy wykonać w ramach gwarancji.
Zdaniem pracownika ZDM-u, większość stwierdzonych do tej pory usterek, to "drobiazgi".
(dxc),
Gazeta Pomorska