Ambitny plan udało się realizować. Pan Adam - na co dzień konstruujący samoloty - swoim wodno-lądowym pojazdem zjechał do wody w Pucku, a wyjechał na brzeg w Jastarni. Przepłynął 17 kilometrów po Zatoce Puckiej.
Rejs niebieskiej amfibii trwał ponad dwie godziny. Największym zmartwieniem sternika były mielizny. Na szczęście udało się je bezpiecznie ominąć.
Zobacz także: W Lidze Mistrzów piłkarze na dopingu? Niepokojące wyniki kontroli!
Pojazd został zbudowany na bazie Suzuki Jimny. Na asfalcie amfibia rozpędza się do 130 km/h. W wodzie osiąga do 10 węzłów, czyli 18 km/h.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?