Przejście dla pieszych. Zmiany w funkcjonowaniu sygnalizacji świetlnej

Mariusz Michalak
Fot. Janusz Wójtowicz
Fot. Janusz Wójtowicz
W związku z zagrożeniem epidemiologicznym Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie stara się do minimum ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa. Dlatego wyłącza przyciski dla pieszych – sygnalizacja świetlna będzie się dla nich uruchamiać automatycznie.

Od kilku lat w ramach budowy lub przebudowy sygnalizacji świetlnej stosuje się automatyczną detekcję pieszego – za pomocą czujnika, który wykrywa pieszego oczekującego na przejście. Wciąż jeszcze jest wiele takich przejść, na których zielone światło zapala się tylko po naciśnięciu przycisku.

Aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, detekcja w tych miejscach jest wyłączana. Pieszy nie będzie musiał naciskać żółtych przycisków. Zielone światło dla pieszych zapali się automatycznie, w każdym cyklu.

Oprócz uruchomienia zielonego światła, żółte przyciski służą również osobom niewidomym – jako sygnalizacja dźwiękowa i wibracyjna, a także dotykowa mapa przejścia dla pieszych. W związku z tym same przyciski nie będą demontowane ani zaklejane. Zasłonięte zostaną tabliczki i naklejki informujące o konieczności naciskania przycisku.

Przyciski wyłączone są także m.in. w: Poznaniu, Gdyni Kaliszu, Gliwicach, Ostrołęce.

Koronawirus SARS-CoV-2 to patogen, który wywołuje chorobę COVID-19. Schorzenie przypomina zapalenie płuc, które ma zbliżony przebieg do SARS, czyli ostrej niewydolności oddechowej. Na tę chwilę w Polsce zakażonych jest już ponad 240 osób, z czego pięć osób zmarło. W związku z rosnącą liczbą zakażonych władze zdecydowały się zamknąć wszystkie placówki oświatowe, muzea, kina oraz teatry. Odwołano także wszystkie imprezy masowe i zakazuje zgromadzeń oraz widowisk.

Zobacz także: Taki jest Opel Corsa szóstej generacji.__

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty