W normalnych warunkach, bez względu na porę roku temperatura silnika - a właściwie płynu w układzie chłodzenia - oscyluje między 80 a 90 stopni Celsjusza.
Zimą jednostka napędowa nagrzewa się znacznie wolniej. Dlatego w mroźne dni kierowcy stosują rozmaite sposoby na osłonięcie miejsc, przez które powietrze dostaje się pod maskę. Robią tak szczególnie właściciele starszych samochodów i tych z jednostkami wysokoprężnymi.
Tekturki i osłonki na wloty powietrza, które przydają się zimą, latem należy zdjąć. Przy dodatnich temperaturach silnik nie powinien mieć problemu z nagrzaniem, a w trakcie upałów odcięcie go od dopływu powietrza może doprowadzić do przegrzania.
W samochodach z silnikami chłodzonymi cieczą za utrzymanie odpowiedniej temperatury odpowiada płyn zamknięty w dwóch obiegach. Tuż po uruchomieniu samochodu, płyn krąży po pierwszym z nich, po drodze przepływając m.in. przez specjalne kanały w bloku i głowicy silnika.
Gdy się nagrzeje, termostat otwiera drugi obieg. Wówczas płyn ma do pokonania dłuższą drogę, przepływa po drodze także przez chłodnicę. Bardzo często ciecz jest chłodzona jeszcze dodatkowym wentylatorem. Puszczenie płynu chłodniczego w drugi obieg zapobiega przegrzaniu silnika. Warunek? Układ chłodzenia musi być sprawny.
Może rosnąć, ale nieznacznie
W trudnych warunkach drogowych, np. przy długotrwałych podjazdach pod strome wzniesienia w czasie upałów, temperatura płynu może sięgnąć 90-95 stopni Celsjusza. Ale kierowca nie powinien się tym specjalnie martwić. Powodem do alarmu jest temperatura na poziomie 100 i więcej stopni. Jakie mogą być przyczyny kłopotów?
- Po pierwsze to awaria termostatu. Kiedy nie działa jak należy, po zagrzaniu silnika nie otwiera się drugi obieg i płyn chłodzący nie dociera do chłodnicy. Wówczas im dłużej silnik pracuje, tym temperatura staje się wyższa – mówi Stanisław Płonka, doświadczony mechanik samochodowy z Rzeszowa.
Termostatów się nie naprawia. Wymiana na nowy na szczęście nie jest bardzo kosztowną naprawą. Do większości popularnych, używanych samochodów dostępnych na polskim rynku ceny tej części nie przekraczają 100 zł. Wykręcenie termostatu bardzo często wiąże się z ubytkiem płynu chłodniczego, który oczywiście po wymianie trzeba uzupełnić.
Nieszczelny układ
Drugi, częsty powód zbyt wysokich temperatur to kłopoty ze szczelnością układu. Ubytki płynu chłodzącego najczęściej wynikają z nieszczelności chłodnicy lub przewodów. Zdarza się, że stare węże pękają podczas jazdy. Dlatego szczególnie w czasie upałów kierowca powinien regularnie kontrolować temperaturę silnika. Niepokoić powinien każdy skok.
Pęknięcie przewodu najczęściej kończy się dodatkowo kłębami pary wodnej wydobywającymi się spod maski i nagłym wzrostem tempertaury. Samochód należy wówczas niezwłocznie zatrzymać. Trzeba wyłączyć silnik i uchylić maskę. Ale zanim kłęby pary nie opadną, a silnik nie przestygnie, nie należy jej podnosić. Para wodna wydobywająca się z układu chłodzenia jest bowiem gorąca.
W warunkach polowych uszkodzony wąż można naprawić przy pomocy taśmy izolacyjnej lub plastra. Na ubytek wystarczy przyłożyć podwójną warstwę folii, np z reklamówki. Tak przygotowaną łatę oklejamy dokładnie taśmą lub plastrem. Następnie trzeba uzupełnić układ brakującym płynem. Na czas dojazdu do mechanika może to być czysta woda.
- Ale po naprawieniu układu lepiej wymienić ją na płyn. Zdarza się, że po pewnym czasie kierowca zapomina o wodzie, która w zimie zamarza i doprowadza do spustoszeń w silniku. Bardzo często naprawiamy z tego powodu pęknięte chłodnice, albo remontujemy uszkodzone głowice – przestrzega Płonka.
Wentylator i pompa
Trzeci z podejrzanych o powodowanie przegrzewania się silnika to wentylator. To urządzenie pracuje w rejonie chłodnicy, gdzie dmucha na kanaliki, którymi przepływa ciecz chłodząca. Wentylator ma swój własny termostat, który uruchamia go, gdy temperatury są wysokie. Najczęściej w korku, kiedy samochód nie zasysa przez wloty wystarczającej ilości powietrza.
W samochodach o większej pojemności silnika montuje się więcej wentylatorów. Kiedy się popsują, szczególnie w mieście silnik ma problem z utrzymaniem właściwej temperatury.
Fatalna w skutkach może być także awaria pompy wody. To urządzenie odpowiadające za obieg cieczy w układzie chłodzenia.
- Napędza ją pasek rozrządu albo pasek klinowy. O ile przy regularnym serwisie ich trwałość jest duża, to zdarzają się kłopoty z wirnikiem samej pompy. Najczęściej psuje się wówczas, gdy jest plastikowy. Skutek jest taki, że pompa kręci się na pasku, ale płynu chłodniczego nie pompuje. Wówczas silnik pracuje praktycznie bez chłodzenia – mówi Stanisław Płonka.
Przegrzaniu silnika lepiej zapobiegać. Skutki awarii są kosztowne
Czym skutkuje przegrzanie silnika? Zbyt wysoka temperatura pracy jednostki napędowej najczęściej prowadzi do odkształcenia pierścieni i tłoków. Bardzo często uszkadzają się także gumowe uszczelniacze zaworów. Silnik bierze wówczas olej i ma kłopoty z kompresją.
Bardzo prawdopodobny efekt zbyt wysokiej temperatury to także poważna awaria głowicy.
– Niestety, ale aluminium w wysokich temperaturach szybko się odkształca. Na porządku dziennym jest wówczas wyrzucanie płynu chłodzącego. Zdarza się też przedostawanie się oleju do układu chłodzenia. Nie zawsze pomaga wymiana uszczelki i planowanie. Gdy głowica pęknie, zaleca się jej wymianę na nową. Głowica, tłoki, pierścienie to poważne i kosztowne naprawy. Dlatego lepiej kontrolować poziom płynu i spoglądać w czasie jazdy na czujnik temperatury silnika – podkreśla Stanisław Płonka.
Przykładowe ceny oryginalnych części zamiennych do układu chłodzenia silnika
Skoda Octavia I 1,9 TDI
Termostat: 99 zł
Chłodnica: 813 zł
Wentylator: 935 zł
Pompa wody: 199 zł
Ford Focus I 1,6 benzyna
Termostat: 40-80 zł
Chłodnica: 800-2000 zł
Wentylator: 1400 zł
Pompa wody: 447 zł
Honda Civic VI 1,4 benzyna
Termostat: 113 zł
Chłodnica: 1451 zł
Wentylator: 178 zł
Pompa wody: 609 zł
Bartosz Gubernat
fot. Bartosz Gubernat
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?