Przebudowa ul. Struga w Szczecinie. Korki tworzą się gdzie indziej

Zamknięta jest wjazdowa nitka ulicy Struga. Ruch przepięto na jezdnię wyjazdową, którą podzielono wcześniej na cztery pasy: dwa skrajne szersze – przeznaczone dla samochodów ciężarowych oraz wewnętrzne – dla „osobówek”. Korków w tym miejscu nie ma, a wykonawcy rozpoczęli na jezdni obok frezowanie asfaltu.

– Jest tak, jak przewidywaliśmy. Ruch płynie, ale zdecydowanie wolniej, niż wcześniej – mówi Dariusz Zawadzki z firmy Eurovia, przedstawiciel wykonawców. – Na początku teren przeszukiwał patrol saperski. Wcześniej, podczas prac przygotowawczych natrafiliśmy na pozostałości po wojnie. Należało dokładnie sprawdzić, czy ziemia jeszcze czegoś nie kryje. Na szczęście, nie było żadnego znaleziska.

Pojechaliśmy na miejsce w godzinach szczytu. O godz. 15 ruch przebiegał rzeczywiście bardzo sprawnie. Samochodów było mniej niż zazwyczaj. Ciężkie chwile przeżywali jednak kierowcy, którzy chcieli wydostać się z ulicy Pomorskiej na Struga. Znaki kierują na ulicę wspomagającą przy hipermarketach. Stworzył się gigantyczny korek.

– Niewiele możemy zrobić. Sterujemy ruchem, ale mało to daje – mówią policjanci, których spotkaliśmy na miejscu. – Wszyscy jadą z Dąbia przez Struga, nie wybierają tras objazdowych. Póki nie nauczą się z nich korzystać – może być ciężko.

Wykonawcy przyznają, że problem istnieje.

– Jest tam bardzo wąsko, również duże auta mają problem ze skrętem. Na etapie projektowania ciężko to było dostrzec. Jeśli sytuacja będzie się utrzymywała, pomyślimy o wyprofilowaniu łuków. Tylko tyle możemy zrobić – mówi Zawadzki.

Pracownicy Eurovii zaczęli już zdzierać asfalt z zamkniętej nitki wjazdowej. Po weekendzie rozpoczną ściąganie betonowej nawierzchni.

– No i przystępujemy do robót mostowych. Wciąż przyjeżdżają do nas maszyny budowlane, które posłużą nam do przeprowadzania inwestycji. Rozpoczynamy też roboty kanalizacyjne – mówi Zawadzki.

Naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie Dariusz Zajdlewicz, przyznaje, że teren budowy jest rzeczywiście bardzo dobrze oznaczony. Obawiał się, że już z samego rana będzie potrzebna ich pomoc. Dlatego w rejonach ulicy Struga pojawiło się więcej patroli.

– Okazało się, że na głównej ulicy Struga wszystko przebiegło bez większych problemów – mówi. – Oznakowanie zostało wykonane bardzo starannie. Jest ustawione zgodnie z tym, co przewidywał projekt. Po pierwszym dniu ciężko cokolwiek powiedzieć. Przez najbliższych parę dni będziemy obserwowali, co dzieje się w tym miejscu. Wtedy z pewnością będziemy mieli pewne sugestie. Należy się cieszyć, że wreszcie rozpoczęła się ta przebudowa. Tak długo na nią czekaliśmy. Teraz trzeba być cierpliwym i wierzyć, że za dwa lata pojedziemy już nową i bardzo wygodą ulicą. I dobra rada: szukajmy dróg alternatywnych.