„Cadillac One", „Limousine One" lub po prostu „Bestia". Pod takimi nazwami funkcjonuje samochód prezydenta Stanów Zjednoczonych. Auto służy prezydentowi USA nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i podczas jego zagranicznych wizyt.
Szczegółowe wyposażenie pancernej limuzyny to efekt specyfikacji przygotowanej przez Secret Service i jest tajne. Z medialnych doniesień wiemy, że mierząca 5,5 m długości i 1,77 m wysokości "Bestia" zużywa 30–60 litrów paliwa na 100 km.
Nie ma dokładnych informacji o zastosowanej jednostce napędowej, ale szacuje się, że auto może przyspieszyć maksymalnie do około 100 km/h. Cała konstrukcja nie jest lekka - waży ponad 9 ton.
Na pokładzie zainstalowano m.in. butle z tlenem, które mają dostarczyć powietrze w przypadku ataku chemicznego lub biologicznego. Na tym jednak nie koniec - Bestia posiada opancerzony zbiornik paliwa, który w dodatku został otoczony specjalną pianką, zapobiegającą eksplozji paliwa w przypadku ataku. Na wyposażeniu znalazła się m.in. apteczka, a niej blisko litr krwi zgodnej z grupą krwi prezydenta.
Pojazd wyceniono na 1,5 mln dolarów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na potrzeby Białego Domu zbudowano kilka takich aut.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?