Firmy kupują prawie połowę nowych samochodów i tylko dzięki temu rynek jako tako się utrzymuje.
Ministerstwo Finansów jak zwykle dłubie przy podatkach, ma być wprowadzony nowy podatek od wszystkich po raz pierwszy rejestrowanych samochodów, co byłoby słuszne gdyby ten podatek wynosił np. 100 zł, ale są przymiarki, aby było to 500 zł!. Samochody w Polsce zawsze
traktowano jako luksus i nic się tu nie zmienia.
Raport ze sprzedaży flotowej jest notabene bardzo ciekawy. Na potrzeby firm kupiono m.in. dwa Bentleye, jednego kultowego Aston Martina, a także 47 samochodów Porsche. Inny samochód jak najbardziej sportowy - Alfa Romeo Brera - też cieszy się zainteresowaniem firm, kupiono w tym roku 31 egzemplarzy tego modelu. Prywatne firmy mogą wydawać pieniądze na co chcą. Do Bentleya trzeba obowiązkowo dokupić kierowcę, bo inaczej albo go ukradną albo porysują gwoździem.
W Warszawie otwarto ostatnio nowy biurowiec Polpharmy i przed wejściem stały właśnie Bentleye oraz najnowsze Mercedesy z drzemiącymi kierowcami w środku. Na polskim rynku motoryzacyjnym właściwie tylko w luksusie nie ma kryzysu.
Z resztą ciągle nie ma pomysłu co zrobić. Do 3,5 proc. obniżono akcyzę na samochody używane z silnikami do 2 litrów, co miało niby wpłynąć na sprowadzanie rocznikowo młodszych samochodów używanych, a skończyło się na tym, że nowa niska akcyza ułatwiła import aut bez względu na ich wiek. Sytuację może zmienić tylko sztywny szlaban taki, jaki np. wprowadzono na Węgrzech. Tam nie rejestruje się samochodów importowanych starszych niż pięcioletnie. Wtedy rynek zacząłby się odradzać tyle, że Unia Europejska byłaby niezadowolona. Kraje unijne chcą upchnąć w Polsce cały swój złom i jak na razie nie ma takiego odważnego, który by się temu przeciwstawił.
Sytuacja w polskiej motoryzacji przypomina anegdotkę o ciężko chorym, który otrzymuje telegram z firmy: Stosunkiem głosów 7 do 5 życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?