Przyjmujemy na chwilę, że Ferrari California to świetna propozycja dla gwiazdy disco polo, a Porsche 911 jeżdżą księgowi. Zamknijcie oczy, przenieście się ze szklanych biur do pięknego hotelu w Nicei i zastanówcie się, czym najlepiej dostać się do Cannes? Inspiracją dla tych marzeń niech będzie krótki przegląd najdroższych samochodów 2012 sporządzony w oparciu o listę Forbesa.
Może na początek wart 845 tys. $ zelektryfikowany rumak od Porsche? 918 Spyder posiada trzy silniki elektryczne połączone z V-ósemką o pojemności 3,4 l, co daje ponad 700 KM mocy. Samochód budzi spore zaufanie - przypominamy, że kilkudziesięciu klientów złożyło zamówienie, zaraz po obejrzeniu prototypu. Jednym z właściciel 918 Spyder jest ponoć sam Rowan Atkinson.
Jeśli 500 KM z silnikaV8 wydaje się wam śmiesznym osiągnięciem, to może zwrócicie uwagę na SSC Tuatara. Kilku szejków już zdecydowało się na zakup 1350-konnego potwora, który ma odebrać Bugatti Veyron tytuł najszybszego samochodu dopuszczonego do ruchu. No i cena wahająca się w okolicach 1 mln $ wydaje się przystępną w porównaniu do ceny Bugatti.
Zwolennicy Batmana zapewne ostrzą sobie pazurki na Hennesseya Venom GT - amerykański sposób na Lotusa Elise. Jankesi zastosowali rozwiązania w "swoim stylu" tj. silnik V8 z cylindrami rozwierconymi do wielkości studni. Po dodaniu turbin agregat oferuje 1200 KM. Pogoń za Jokerem nie będzie trwała długo - Venom GT rozpędza się do 100 km/h w 2,5 s. Kabina jest dwumiejscowa, tak więc być może Robin dołoży się do zakupu - cena wyjściowa 1 mln $.
Po dodaniu do rachunku kolejnych 300 tys. $ można myśleć o współczesnym wcieleniu starożytnego boga wiatru, którego imię zdobi nową zabawkę od włoskiej manufaktury Pagani. Pod maską modelu Huayra technologia znad Odry - czyli 700-konne V12 od AMG. Na tym nie koniec inspiracji niemiecką motoryzacją - drzwi nowego Pagani unoszą się do góry jak w Mercedesie AMG SLS. Idealne rozwiązanie dla romantyków z grubym portfelem.
Następny w kolejce jest Maybach Landaulet - śpieszcie się jednak z zakupem bowiem firma ma już niedługo zniknąć z rynku. Być może dlatego, że kwota 1,4 mln $ okazała się za duża, a konkurencja ze strony Rolls-Royce'a zbyt silna. Luksusowa mydelniczka świetnie prezentuje się przed posiadłościami w stylu angielskim, gdzie stojąc na żwirowym podjeździe uzupełnia fontannę z aniołkiem.
Kolejnym na liście samochodem, o którym właściwie już tylko można pomarzyć jest Aston Martin One-77. Plotki głoszą, iż zachłanni mieszkańcy Płw. Arabskiego kupowali nawet kilka sztuk. Wszak One-77 to prawdziwa gratka - 1,4 mln $ za 750-konny samochód, który ma w sobie tyle szlachetności i piękna, co tytułowa bohaterka "Narodzin Wenus" Botticellego. Nie boimy się tego porównania, One-77 to dzieło sztuki. Ciekawe, czy Bond dostanie go w swoje ręce?
Określenia "dzieło sztuki" nie można już zastosować w przypadku modelu Agera R firmy Koenigsegg. Agera R to raczej droga erotyczna zabawka. Za 1,7 mln $ szwedzki producent oddaje do dyspozycji drogową rakietę o mocy 1115 KM. Samochód osiąga 100 km/h w 2,9 s. Zwolennicy nowoczesnych, lekkich materiałów kompozytowych mogą rozważyć odmianę z włókna węglowego, która powiększa rachunek o kolejnych 270 tys. $. W tym drugim przypadku należy bardzo uważać pod supermarketem - naprawa nawet drobnej obcierki może sporo kosztować.
Zenvo ST1 to z kolei pomysł Duńczyków. Samochód ma być wyprodukowany w ilości 15 sztuk. Każdy z egzemplarzy otrzyma silnik V8 o mocy 1250 KM, pozwalający pokonać Danię na trasie północ-południe... bardzo szybko. "Bilet" na ten ekspres jest jednak dość kosztowny - mówimy tu o kwocie 1,8 mln $.
Pozostawmy jednak "marne" V-ósemki mięczakom, bowiem dwa ostatnie miejsca naszej wyliczanki zajmują samochody z jednostkami napędowymi dla dużych chłopców. Ferrari to jedna z najbardziej konserwatywnych, mainstreamowych marek produkujących samochody sportowe. SUV-y i czterodrzwiowe limuzyny dla rekinów finansjery z londyńskiego City nie interesują Włochów. Firma dorabia krótkimi, ultraekskluzywnymi seriami specjalnymi. Ferrari 599 XX to 700-konna zabawka z V12 do "wygłupów" na torze. Samochód najprawdopodobniej po załączeniu drugiego biegu przenosi do przyszłości, ale na 100% nigdy się tego nie dowiemy. 599 XX mogli nabyć wyłącznie zaufani klienci marki, którzy byli indywidualnie zapraszani przez Ferrari. Plotki mówią o cenie 2 mln $.
Na koniec Bugatti Veyron Super Sport. O Veyronie wiemy już kilka rzeczy - jest piekielnie szybki, napędza go 1200-konny silnik o 16 cylindrach, a 100 km/h osiąga w 2,4 s. Wiemy również, że nie pływa zbyt dobrze, o czym boleśnie przekonał się pewien Amerykanin, który zjechał na krótki postój do... jeziora. W pewnych sytuacjach trzeba podejmować trudne decyzje. 2,6 mln $ - jacht, czy Supersport? Połączyć się tego nie da.
I jak, odwiedzaliście już dziś kolekturę?
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?