Dla producentów aut trwająca pandemia koronawirusa oznacza konieczność dostosowania się do zupełnie nowej sytuacji nie tylko w kwestii sprzedaży aut. To także inna forma prezentacji samochodowych nowości. Auta nie debiutują na salonach motoryzacyjnych, czy specjalnie przygotowanych pokazach dla mediów, ale w sieci. To dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy nie lubią podróżować samolotem. Wszystko dzieje się online, bez konieczności wychodzenia z domu. Na prezentację możemy zatem udać się w kapciach i z własnym kubkiem herbaty.
Toyota stanęła przed zadaniem zaprezentowania nowego modelu z segmentu B SUV, który miał zadebiutować na odwołanym tegorocznym salonie samochodowym w Genewie. I poradziła sobie świetnie. Mimo tego tęsknimy za premierami samochodów w takiej formule jak odbywały się przed epidemią koronawirusa.
„W obliczu globalnej epidemii musieliśmy na nowo przemyśleć nasz harmonogram, by w pełni dostosować się do sytuacji na świecie. Obecnie, kiedy kolejne kraje stopniowo otwierają się na powrót aktywności w różnych dziedzinach życia, pragniemy zaprosić na premierę medialną nowej Toyoty B-SUV za pośrednictwem cyfrowej prezentacji - napisano w informacji rozesłanej do przedstawicieli mediów na kilka dni przed premierą.
- Formuła pokazu online spowodowała wewnętrzną dyskusję nad schematem wydarzenia. W pierwszej kolejności odrzuciliśmy wariant transmisji klasycznych wystąpień w aranżacji stoiska marki. Naszym zdaniem to by nie oddało dynamiki prezentacji. Tak samo mało ciekawym wydał nam się wariant kreowania wirtualnego standu Toyoty. Ćwiczyliśmy takie rozwiązanie rok temu i nie mieliśmy o nim najlepszego zdania. Dlatego postawiliśmy na koncepcję dynamicznej prezentacji auta, czyli m.in. filmy i przejazdy - wyjaśnia Robert Mularczyk, PR Senior Manager Toyota Motor Poland oraz PR Senior Manager Toyota Central Europe.
Ponieważ samochód będzie dostępny w salonach dopiero jesienią 2021 roku, o pomoc poproszono zarówno komputerowe studia graficzne (generowanie samego auta oraz ruchu w realnym środowisku), jak i sięgnąć do zasobów aut studyjnych i pojazdów przedseryjnych ze studia designerskiego Toyota Europe we Francji.
Nikt nie zabrał głosu z ramienia Toyoty. Osiem minut wystarczyło do przekazania przez zawodowych lektorów. kluczowych informacji.
- Widzimy, że taki format wystarcza w zupełności do statycznego zaprezentowania nowego modelu. Dlatego nie wykluczamy korzystania z tego typu rozwiązania w przyszłości. Mamy jednocześnie świadomość, iż nie zastąpimy nim prezentacji dynamicznych czy jazd testowych - komentuje Robert Mularyczk.
Yaris Cross to klasyczny SUV, którego twórcy korzystali z 25-letniego doświadczenia Toyoty w produkcji tego rodzaju samochodów. Nowość należy do segmentu B-SUV. Pojazd został oparty na nowej platformie GA-B, podobnie jak spokrewniony z nim miejski hatchback Toyota Yaris. Rozstaw osi jest taki sam jak w nowym Yarisie (2 560 mm), lecz nadwozie zostało poszerzone o 20 mm i wydłużone o 240 mm. Przedni zwis jest dłuższy o 60 mm, zaś tylny o 180 mm w porównaniu z wersją hatchback. Napęd hybrydowy z silnikiem 1.5 to mniejsza wersja układów opartych na silnikach 2.0 i 2.5, które znalazły zastosowanie w nowych modelach m.in. Corolli. Jest oparty na 1.5-litrowym, 3-cylindrowym silniku. Nowy Yaris Cross ma moc 116 KM.
Zobacz także: Dwa modele Fiata w nowej odsłonie
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?