
Sercem całego systemu jest zbiornik na wodór oparty na wodorkach metali, który jest w stanie zmagazynować więcej gazu w jednostce objętości niż standardowe zbiorniki ciśnieniowe, nawet te kompozytowe działające pod gigantycznymi ciśnieniami. Poprzez zastosowanie opracowanego w Wojskowej Akademii Technicznej rozwiązania będącego przedmiotem ochrony patentowej, zbiornik ten charakteryzuje się zdolnością do wymiany ciepła, co powoduje że można go bardzo szybko zatankować. Zgromadzony w zbiorniku wodór zamieniany jest z wysoką efektywnością na prąd elektryczny w ogniwie paliwowym, które wraz z bateriami zasila silniki auta. Skąd wziąć wodór? – Można wytworzyć go chemicznie, elektrolizą lub po prostu kupić na stacji jak benzynę, ropę czy gaz. Instytut Transportu Samochodowego informował już o planach powstania sieci stacji tankowania wodoru w naszym kraju – odpowiada Daniel Prusak.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że auto zostało opracowane w całości w Polsce, przez polskich inżynierów i przy współpracy z polskimi firmami, wykonującymi wybrane podzespoły samochodu. – Motoryzacja zmierza w kierunku budowy i testowania alternatywnych dla benzyny źródeł energii. „Premier” pokazuje, że potrafimy podążać tą samą ścieżką innowacyjności i realizować ciekawe projekty korzystając z polskiej myśli technicznej. Oczywiście auto, tak jak każdy inny prototyp wymaga dalszego rozwoju prowadzonego w sposób systematyczny. Teraz czeka nas testowanie, optymalizacja konstrukcji, aby w kolejnych krokach móc wdrażać opracowane rozwiązania do produkcji. Na samym końcu jest jeszcze ogromna rola edukacji potencjalnych użytkowników systemów wodorowych, czyli kierowców przyzwyczajonych do rozwiązań klasycznych, zbudowanych w oparciu o silniki spalinowe. Jak widać droga od prototypu do seryjnej produkcji nie jest krótka, jednak skoro pierwszy krok został już wykonany, to dlaczego nie iść dalej? – pytają konstruktorzy.

Inwestycje drogowe w Miliczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?