Bywa, że samochód wymagań nie spełnia. Niektórymi egzaminatorami, instruktorami i osobami, które uzyskały prawo jazdy tej kategorii, interesuje się policja. Jak donosi „Gazeta Prawna”, chodzi najprawdopodobniej o nieprawidłowości przy przeróbkach aut.
Dlatego egzaminatorzy zaczęli baczniej przyglądać się samochodom, na których kursanci zdają egzaminy na prawo jazdy kategorii B1. Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego nie posiadają takich aut. Mają je niektóre szkoły jazdy, czasem są własnością prywatną kursantów.
Masa krytyczna
- Dotąd było wiadomo, że w szkoleniu i egzaminowaniu na kategorię B1 liczy się tylko masa własna samochodu. Teraz komuś się przypomniało, że ważna jest także moc silnika - wyjaśnia Jerzy Kociszewski, wiceprezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców, właściciel Szkoły Jazdy „Modraczek” w Bydgoszczy. - W moim ośrodku jeździ auto marki SAM. To mocno odchudzony Maluch, pozbawiony między innymi drzwi i dachu. Został zważony i uzyskał homologację jako pojazd, na którym odbywają się szkolenia i egzaminy państwowe.
Jednak ważna jest także moc silnika. Ta nie może przekroczyć 15 kW (ok. 21 KM). Tymczasem najsłabszy Maluch wyposażony w benzynową jednostkę napędową o pojemności 594 cm sześć. ma 17 kW (23 KM). Jeszcze gorzej wypada coraz bardziej popularny w Polsce (choć drogi) Smart ForTwo - w tym modelu silnik ma aż 54 KM.
Prawo jazdy może zdobyć już 16-latek
- Opieramy się wyłącznie na tym, co wynika z dowodu rejestracyjnego danego pojazdu - wyjaśnia Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor WORD w Bydgoszczy. - Jeśli wszystko się zgadza, nie mamy podstaw, by nie dopuścić do egzaminu. Aczkolwiek stuprocentowa pewność byłaby tylko wtedy, gdybyśmy mieli na etacie rzeczoznawcę samochodowego. Niestety, nie mamy.
Łatwiej zdobyć wyższą katgeorię
Kategoria B1 stała się ostatnio bardziej popularna, choć tylko w niektórych miastach. W naszym regionie jest na stałym poziomie, np. we włocławskim WORD-zie do egzaminów podchodzi co roku mniej niż 20 osób.
Okazuje się jednak, że osoba posiadająca kategorię B1, może łatwiej (gdy ukończy 18 lat) zdobyć tę wyższą, czyli B, uprawniającą do kierowania normalnymi samochodami osobowymi.
Kurs dla takich kierowców sprowadza się tylko do 20-godzinnej jazdy, a zatem jest tańszy. Na egzaminie państwowym zdaje się tylko praktykę, bo teoria już nie obowiązuje (sic!).
Nic więc dziwnego, że przed wejściem w życie w lutym 2012 roku nowych, znacznie trudniejszych egzaminów teoretycznych, więcej osób chce zdobyć prawo jazdy kategorii B1.
Marek Weckwerth
Źródło: Pomorska.pl
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?