Większość użytkowników pojazdów spotkała się ze zjawiskiem elektryzowania się karoserii samochodu, a co za tym idzie nieprzyjemnym “kopaniem" przy dotknięciu drzwi lub innych części nadwozia.

Takiemu gromadzeniu się ładunków elektrycznych trudno zaradzić. Jedynym wyjściem jest stosowanie pasków antystatycznych, które odprowadzają prąd do podłoża. Są trzy źródła sprawiające gromadzenie się ładunków na samochodzie.
- Wpływ na zbieranie się energii na karoserii mają warunki zewnętrzne - mówi Piotr Ponikowski, licencjonowany rzeczoznawca PZMot, właściciel stacji obsługi pojazdów Set Serwis. - Samochód, biorąc udział w ruchu w naturalny sposób ociera się o cząsteczki elektryczne zawarte w powietrzu. Przykładowo w okolicach elektrowni czy przewodów wysokiego napięcia występuje zwiększone pole elektromagnetyczne. W takich warunkach ładunki łatwiej osiadają się na karoserii. Podobnie po burzy, gdy powietrze jest najonizowane. Inną przyczyną naelektryzowania są warunki wewnątrz auta, gdzie pole elektromagnetyczne gromadzi się wokół wszystkich przewodów i elementów, przez które przechodzi prąd. Pola wszystkich urządzeń i przewodów sumują się, czego wynikiem może być właśnie zjawisko naelektryzowania się powierzchni pojazdu.
Źródłem gromadzenia się ładunków elektrycznych może być również kierowca, a właściwie jego ubranie. Duża ilość obić foteli samochodowych jest wykonana z materiałów syntetycznych, w przypadku tarcia materiału ubrania kierowcy i tkaniny obicia fotela powstają ładunki elektryczne.
- Przyczyną częstszego elektryzowania się karoserii mogą być zmiany składników produkcji opon - dodaje Piotr Ponikowski. - Obecnie stosuje się więcej tworzyw syntetycznych, mniej np. grafitu, który dobrze przewodzi prąd. Dlatego ładunki elektryczne, nie mając uziemnienia, gromadzą się na karoserii. Z tego również powodu należy stosować paski antystatyczne, które powinny rozwiązać problem.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?