W przyszłym tygodniu Rada Ministrów ma zająć się projektem ustawy o osobach kierujących pojazdami, przygotowywanym w resorcie transportu. Projekt ten zakłada, że zdający egzamin na prawo będą musieli odbyć dodatkową jazdę w terenie niezabudowanym, przejść testy psychologiczne, a w trakcie części teoretycznej egzaminu ustosunkować się do sytuacji oglądanej
na kasecie wideo.
Ponadto kierowcy do dwóch lat po zdaniu egzaminu na prawo zostaną objęci tzw. okresem próbnym. Przez pierwsze siedem miesięcy musieliby jeździć z zielonym listkiem naklejonym na szybę samochodu. Między piątym a siódmym miesiącem po zdaniu egzaminu na prawo jazdy świeżo musieliby odbyć praktyczne szkolenie w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym i kurs doszkalający w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Osobie, która w ciągu dwóch lat od zdania egzaminu na prawo jazdy popełniłaby dwa wykroczenia drogowe okres próbny zostałby przedłużony o kolejne dwa lata. Musiałaby także odbyć kurs reedukacyjny, a jeśli nie zrobiłaby tego - odebrano by jej prawo jazdy. Tym, którzy popełniliby trzy wykroczenia lub jedno przestępstwo (np. jazda w stanie nietrzeźwości - powyżej 0,5 promila alkoholu) prawo jazdy byłoby odbierane automatycznie.
- Dopóki rząd nie przyjmie projektu, wolimy się na jego temat nie wypowiadać - stwierdza Justyna Bracha z Ministerstwa Transportu. Pytana o to, kiedy nowe przepisy mogłyby zacząć obowiązywać odpowiada, że najprawdopodobniej od przyszłego roku.
- Wszystko zależy od tego, jak długo nad ustawą będzie pracował Sejm - podkreśla Justyna Bracha.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?