Powrót legendy?

Krzysztof Gołata
Fot. Tomasz Szmandra
Fot. Tomasz Szmandra
Dlaczego posiadacze Alfa Romeo nie mówią sobie po południu dzień dobry? Ponieważ wszyscy widzieli się już rano w warsztacie - głosi stary dowcip. Nie jest on chyba znany tylko polskim posiadaczom samochodów tej marki.

Dlaczego posiadacze Alfa Romeo nie mówią sobie po południu dzień dobry? Ponieważ wszyscy widzieli się już rano w warsztacie - głosi stary dowcip. Nie jest on chyba znany tylko polskim posiadaczom samochodów tej marki.

 

Problemy z serwisem Alfy mają także Brytyjczycy i dlatego szefowie Fiata postanowili przywrócić tej marce dawny prestiż. Przynajmniej w Wielkiej Brytanii, o czym pisał ostatnio "Financial Times".

 

Brytyjski rynek wchłania rocznie 2,5 mln nowych samochodów. Jednak w 2006 roku Fiat sprzedał tam zaledwie 5 tys. Alf (5 lat wcześniej popyt był ponad trzy razy większy). W tym samym czasie BMW sprzedało prawie 115 tys. samochodów. W rankingu JD Power, Alfa Romeo zajęła w 2005

Fot. Tomasz Szmandra
Fot. Tomasz Szmandra

roku na rynku brytyjskim ostatnie miejsce wśród 30 marek, zaś rok później awansowała na 24 pozycję. Z jednej strony jest to dowodem jak postrzegany jest prestiż marki, z drugiej zaś, ogromu pracy, jaki jest przed włoską firmą. Alfa Romeo zamierza w końcu obecnej dekady sprzedawać 35 tys. samochodów rocznie.

 

Oczywiście szefowie Fita nie chcą ograniczać poprawy wizerunku tylko do brytyjskiego rynku. Zaczynają jednak od niego, gdyż jak twierdzi Antonio Baravelle, szef Alfa Romeo, Brytyjczycy są najbardziej wymagającymi klientami w Europie, i sukces w tym kraju stwarza realne szanse powodzenia na rynku amerykańskim. Alfa wycofała się z USA w 1995 roku, gdy roczna sprzedaż spadła do 400 aut. Amerykańskie plany to sprzedaż w 2010 r. 20 tys. samochodów.

 

Odbudowa zaufania w Wielkiej Brytanii będzie kosztowała 20 mln euro rocznie. Na co Włosi zamierzają wydać tak duże pieniądze? Głównie na skrócenie czasu oczekiwania na nowe samochody oraz części zamienne, a także, a może przede wszystkim na poprawę jakości serwisu. - Klienci Afla Romeo oczekiwali usług na poziomie Audi czy BMW, a traktowani byli jak posiadacze popularnych marek - twierdzi Christopher Nicole, dyrektor zarządzający

Alfa Romeo UK. Zmorą Alfy były także "nie dokręcone śrubki", czyli drobne niedoróbki w nowych samochodach, które potwornie denerwowały klientów. Obecnie producent płaci za przegląd każdego auta przed oddaniem go klientowi.

 

Szefowie Alfa Romeo szukają osób, które zrezygnowały z zakupu auta tej marki i wysłuchują powodów zmiany decyzji. Większość dotyczy jakości serwisu. Nie mogli oni np. zaakceptować sytuacji w której oddając auto do serwisu otrzymywali Fiata, jako samochód zastępczy. Posiadacze Alf byli sfrustrowani wolną reakcją centrali na wszelkie skargi. Obecnie wprowadzono 48-godzinny termin rozpatrzenia każdej skargi.

 

Badania pokazują, że w Wielkiej Brytanii wystarczy 50 stacji obsługi i sprzedaży Alfa Romeo. Obecnie jest ich zdecydowanie więcej. Dilerzy dostali sześć miesięcy na wprowadzenie nowych standardów. W połowie 2007 roku przeprowadzony będzie audyt oceniający wprowadzanie nowych zasad obsługi. Ponad 40 dilerów już pożegnało się z firmą, a szefowie Alfa Romeo twierdzą, że to jeszcze nie koniec wymiany kadr. Czy brytyjski przykład okaże się "zaraźliwy" i dotknie inne kraje, w których także żyją niezadowoleni klienci?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty