Posłom pod rozwagę. Felieton Ryszarda M. Perczaka

Ryszard M. Perczak
Chcąc ulżyć zapracowanym także nocami parlamentarzystom, chciałbym po obywatelsku zgłosić kilka propozycji, które powinny się moim zdaniem znaleźć w polskich przepisach ruchu drogowego. Od razu także sprzedaję pomysł na obowiązkowe wyposażenie każdego auta oraz na to czego trzeba koniecznie nauczyć kandydata na kierowcę.

Fot. Archiwum Patrząc na to, jak się jeździ po polskich autostradach uważam, że należy zmienić obowiązujące na nich zasady ruchu. Skoro bowiem lewy pas jest dużo wolniejszy i bardziej zatłoczony od prawego, co u nas jest normą to po prostu trzeba to usankcjonować w postaci obowiązkowej zasady. W nowym przepisie powinno się znaleźć przykazanie, że autostradą jeździmy po lewej stronie, a do wyprzedzania zjeżdżamy na prawy pas. Po prawym, zewnętrznym jedzie się szybciej, a już na pewno płynniej oraz bezpieczniej. Odwrotnie niż w przepisach jest to teraz. Proponowana wyżej zmiana powinna spowodować m.in. to, że kierowcy tirów nie będą się czuli winni tego, że blokują ruch wyprzedzając na lewym pasie. Wszak to ich pojazdy nadają tempo ruchu odbywającego się właśnie lewym pasem na autostradzie.

Drugą propozycja (to już na poważnie), którą trzeba jak najszybciej uczynić obowiązującą, dotyczy stałego wyposażenia każdego nowego samochodu wprowadzanego na rynek. Otóż chodzi mi o to żeby wyeliminować niebezpieczeństwo rozpraszania się kierowców podczas rozmowy przez telefon trzymany przy uchu. Dlatego postuluję aby w każdym aucie był obowiązkowo fabrycznie montowany zestaw głośnomówiący, ale taki, który obsłuży każdy telefon i będzie przy tym prosty w obsłudze. Wprawdzie w wielu modelach już coś takiego jest, ale chodzi mi o najprostszy, a jednocześnie uniwersalny system podłączenia komórki, pozwalający rozmawiać kierowcy bez konieczności przykładania aparatu do ucha i tym samym absorbowania jego jednej ręki. Rozwiązanie to wcale nie musi wpływać na wzrost ceny samochodu. W tej sprawie powinni się jak najszybciej dogadać producenci aut i telefonów komórkowych. Gwarantuję, że nikt na tym nie straci, a wszyscy zyskają, z kierowcami na czele.

Uniwersalność wspomnianego systemu głośnomówiącego powinna polegać na tym, aby równie szybko dała się nam komórka do auta podłączyć, jak i zdemontować. To drugie niekoniecznie dlatego, że zwykle zabieramy ją gdy wysiadamy z samochodu. Tu akurat myślę o sytuacji w której musimy nią zrobić coś innego niż przyjąć rozmowę, bądź gdzieś zadzwonić. Myślę konkretnie o robienie zdjęć oraz video wtedy, gdy przejeżdżamy obok np. wypadku. Robi to przynajmniej połowa omijających miejsce zdarzenia. Dlatego tu od razu nasuwa mi się trzecia zmiana, którą chciałbym zaproponować tym razem w szkoleniu kandydatów na szoferów. Otóż do różnych bloków tematycznych składających się na kurs prawa jazdy trzeba by dodać jeszcze ten, po którym kierowca nauczy się szybko filmować różne akcje na drodze i jednocześnie będzie w stanie prowadzić samochód.

Zobacz także: Ateca - testujemy crossovera Seata

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty